Joel Pereira ma za sobą bardzo udany tydzień. Portugalczyk w środę podpisał nowy kontrakt z Lechem Poznań, który będzie obowiązywać do 30 czerwca 2027 roku, a w sobotę strzelił gola Radomiakowi Radom. Obrońca zdobył tym samym czwartą bramkę w karierze.
28-latek dołączył do Kolejorza w sezonie 2021/2022. Portugalczyk od lat jest ważną postacią Lecha Poznań i święcił z Niebiesko-Białym zdobycie mistrzostwa Polski oraz dotarcie do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Portugalczyk w najlepszy możliwy sposób mógł celebrować podpisanie nowego kontraktu na boisku. Pereira otworzył wynik rywalizacji z Radomiakiem Radom i strzelił temu rywalowi drugiego gola w swojej karierze.
- To wielka sprawa dla mnie, bo jestem w wielkim klubie w dużym kraju. Pracowałem na to ciężko, bo kiedy tutaj przychodziłem to byłem anonimowym zawodnikiem. Jednak dzięki pracy przez te wszystkie lata udało mi się osiągnąć z Lechem coś wyjątkowego, dlatego też zdecydowałem się przedłużyć kontrakt – mówi 27-latek.
Pereira dość długo czekał na swojego pierwszego seniorskiego gola, a strzelił go w wyjazdowej rywalizacji z Dudelange (1:1). Następną bramkę zdobył również na obcym stadionie, a miało to miejsce w Radomiu, kiedy wyprowadził Kolejorza na prowadzenie w starciu z Radomiakiem (2:2). Kilka miesięcy później trafił do siatki przy Bułgarskiej w meczu z Legią Warszawa (1:2). Portugalczyk w sobotę ponownie mógł cieszyć się z pokonania bramkarza Radomiaka, a tym razem jego gol pomógł Kolejorzowi w wywalczeniu ważnych trzech punktów.
- Cieszę się, że strzeliłem gola i w końcu taki mecz wygraliśmy. To pierwsza taka sytuacja dla mnie, bo poprzednio remisowaliśmy albo przegraliśmy. Więc to też istotne, że przełamałem tę passę i mogę być w 100% szczęśliwy po końcowym gwizdku - przyznaje Portugalczyk.
Zapisz się do newslettera