- Staramy się wszystko tak poukładać, żeby to co za nami było za nami. Chcemy patrzeć tylko do przodu, bo to dzisiaj jest najważniejsze. Mamy wyjazd do Białegostoku i to będzie dobry mecz, idealny na przełamanie - mówi przed meczem z Jagiellonią Białystok trener Lecha Poznań, Dariusz Żuraw.
Podstawowym aspektem przed spotkaniem w Białymstoku jest niewątpliwie sfera mentalna. Lechici będą jechali na wyjazd po trzech przegranych z rzędu. - Szatnia wygląda dobrze. Od razu we wtorek porozmawialiśmy sobie dosyć szczerze. Tak, żeby zawodnicy - przede wszystkim, jeżeli jakieś sytuacje były - wszystko wyjaśnili między sobą. Myślę, że wygląda to całkiem w porządku - mówi Żuraw.
Trener Kolejorza dopiero od kilku dni pracuje z drużyną. Ma jednak swój pomysł na zespół i liczy na jego realizację w niedzielnym spotkaniu. - Chciałbym, żeby moi piłkarze byli zaangażowani, żeby robili dużo sprintów. Nawet, kiedy przebiegniemy trochę mniej kilometrów, to żeby te akcje były dynamiczne i do przodu. Wiadomo, że to jest proces. Nie da się pewnych rzeczy zrobić w dzień lub dwa. Uważam jednak, że ten zespół nie wyglądał najgorzej. Tak planowaliśmy ten mikrocykl, żebyśmy byli dobrze przygotowani - przyznaje szkoleniowiec.
Lech nie ma dobrej passy w Białymstoku. Ostatni raz na stadionie swojego niedzielnego rywala wygrał w sezonie 2012/13. - Myślę, że niczego nie powinniśmy się obawiać. Wiemy, jakie są mocne strony Jagiellonii. Jest to zespół, który ma dwóch bardzo dobrych i szybkich skrzydłowych: Novikovasa i Frankowskiego. Są to wyróżniające się postaci tego zespołu i tej ligi. Musimy zwrócić szczególną uwagę na stałe fragmenty gry. Zobaczymy, jak ten mecz będzie się układał. My mamy swój plan na to starcie - twierdzi Żuraw.
Przed nowym sztabem szkoleniowym debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zarówno dla trenera Żurawia, jak i jego asystenta, Karola Bartkowiaka, będzie to pierwszy mecz w Lotto Ekstraklasie. - Dreszczyk jest zawsze, ale nie ma tremy. Spotkało mnie coś, na co nie liczyłem. Postaramy się wspólnie z zespołem przygotować do tego spotkania najlepiej jak potrafimy i przywieźć punkty z Białegostoku - kończy były zawodnik Hannoveru 96.
Zapisz się do newslettera