Opinie audytorium po Lech Conference

Od początku piątkowego wydarzenia mocno w oczy rzucała się zdecydowana przewaga młodych szkoleniowców na trybunach poznańskiej hali Arena. - Wszystkich w kuluarach cieszy fakt, że przybyło na tę konferencję wielu młodych trenerów, którzy są dopiero na początku swojej przygody szkoleniowej. Przyjechali z różnych stron Polski tylko po to, aby poszerzać swoją wiedzę i nadal się rozwijać - mówi były piłkarz Lecha Poznań i obecnie trener, Marcin Drajer.

Szczególną uwagę widzów przyciągnęła prelekcja prowadzona przez szwajcarskiego trenera, Joachima Eble. - Szkoleniowiec FC Basel zwrócił uwagę na bardzo ciekawe ćwiczenia koordynacyjne, które rozwijają przede wszystkim część neurobiologiczną. To bardzo wartościowe doświadczenie - twierdzi Paweł Wicher, prowadzący na co dzień rocznik 2004 w Lubuszaninie Trzcianka. - Przekazywane informacje podczas tej konferencji dotyczą nie tylko zespołów dziecięcych, ale także młodzieżowych. Przyswoiłem sobie wiele przydatnych wiadomości. Jestem zadowolony z przekazywanych przez prelegentów informacji - dodaje.

Lech Conference jest stałym punktem w kalendarzu wielu szkoleniowców drużyn juniorskich jak i seniorskich. Niektórzy widzowie regularnie odwiedzają poznańską Arenę przy okazji konferencji organizowanej przez Lecha Poznań. - Jestem już po raz trzeci i z pewnością pojawię się na tym wydarzeniu w przyszłym roku. Ciężko jest doszukać się słabych stron tej imprezy. Poziom merytoryczny stoi na naprawdę wysokim poziomie. Wystarczy spojrzeć na nazwiska prelegentów, którzy regularnie odwiedzają Lech Conference. Nieprzypadkowo to wydarzenie cieszy się tak ogromną renomą - opowiada Paweł Koralewski, trener rocznika 2006 w czwartoligowej Unii Swarzędz.