Historyczny awans na szczebel centralny wywalczyło na boisku dla drugiego zespołu Lecha Poznań aż 55 zawodników. Przedstawiamy statystyki piłkarzy, którzy przyczynili się do mistrzostwa grupy II trzeciej ligi oraz krótki opis ich wkładu w końcowy sukces. Zaczynamy od bramkarzy oraz obrońców, a już jutro zapraszamy na drugą część zestawienia, w której zajmiemy się pomocnikami i napastnikami.
Jasmin Burić (1 mecz/90 minut) – doświadczony golkiper zaliczył w tym sezonie trzeciej ligi jeden występ. Miało to miejsce we wrześniowym starciu z rezerwami Pogoni Szczecin, które lechici wygrali 2:0, natomiast Burić zachował w nim czyste konto.
Piotr Bukowski (1 mecz/90 minut) – sprowadzony zimą z trzecioligowej Lechii Tomaszów Mazowiecki bramkarz zagrał w bardzo ważnym dla losów rywalizacji w tych rozgrywkach spotkaniu z Górnikiem w Koninie. Bukowski co prawda dwukrotnie wyjmował piłkę z siatki, ale jego zespół zdołał zdobyć trzy bramki i zapisać na swoim koncie cenne zwycięstwo.
Karol Drażdżewski (1 mecz/90 minut) – urodzony w 2002 roku zawodnik większość swoich meczów w bieżącej kampanii rozgrywał w juniorskich ekipach Akademii Lecha Poznań. W ostatniej ligowej kolejce – w Gdyni przeciwko Bałtykowi – otrzymał szansę debiutu na seniorskim poziomie. Pokonany przez rywali został trzykrotnie, ale z pewnością ta rywalizacja stanowiła dla niego świetne przetarcie w kontekście dalszej przygody z piłką.
Bartosz Przybysz (3 mecze/270 minut) – wypożyczony wiosną do Puszczy Niepołomice golkiper wystąpił w rezerwach w mistrzowskiej kampanii trzykrotnie. Kolejorz zdobył w tych konfrontacjach siedem punktów, a każda z nich była niezwykle zacięta. To właśnie z Przybyszem w bramce lechici zwyciężali po emocjonującym starciu w Kaliszu z KKS-em, a także w Jarocinie z Jarotą, kiedy to 19-latek zachował czyste konto.
Matus Putnocky (3 mecze/270 minut) – za każdym razem kiedy Słowak bronił w drugim zespole, wygrywał on przekonująco. Tak było na wyjeździe w Stężycy (5:0), a także domowych spotkaniach z Bałtykiem Koszalin (4:0) i KKS-em Kalisz (4:1).
Karol Szymański (23 mecze/2070 minut) – podstawowy bramkarz rezerw Kolejorza w minionym sezonie. Zaliczył on w nich siedem czystych kont, ale oprócz dowodzenia defensywą niebiesko-białych i swojego doświadczenia wniósł do niej sporo dobrego także pod względem budowania akcji oraz... gry ofensywnej. Mowa chociażby o dwóch istotnych asystach, które zanotował wiosną w meczach przeciwko KP Starogardowi Gdańskiemu oraz Kotwicy Kołobrzeg.
Kacper Andrzejewski (6 meczów/189 minut) – po ubiegłorocznym debiucie na trzecioligowych boiskach dla Andrzejewskiego przyszedł czas na dalsze występy w rezerwach. Łącznie uzbierał ich sześć, z czego dwukrotnie mecze rozpoczynał w wyjściowym składzie. Wydarzyło się to w dwóch ostatnich kolejkach, a więc bezpośrednio uczestniczył w starciu z Radunią Stężyca, po którym cieszył się wraz z kolegami z awansu do drugiej ligi.
Vernon De Marco (7 meczów/590 minut/2 gole) – argentyński obrońca strzelił gola na wagę wygranej w wiosennym pojedynku z KP Starogardem Gdańskim, kiedy to trafił w doliczonym czasie gry. Oprócz tego pokonał bramkarza rywali w konfrontacji z Chemikiem Bydgoszcz, a trenerom drugiej drużyny przydawał się zarówno w roli bocznego obrońcy, jak i defensywnego pomocnika.
Dariusz Dudka (25 meczów/2177 minut/5goli) – o wpływie tego zawodnika na ekipę rezerw niebiesko-białych zostało napisane już wszystko. To przy nim swoje umiejętności w efektywny sposób mogli rozwijać gracze z linii obrony, a doświadczeniem służył każdemu z kolegów z szatni. Na swoim koncie ma najwięcej minut z całego zespołu, a także pięć cennych bramek. Kapitan i bezsprzeczny lider mistrzowskiej drużyny, który niestety zakończył już swoją piłkarską karierę.
Dimitris Goutas (3 mecze/270 minut/1 gol) – grecki stoper schodził z pierwszego zespołu na mecze rezerw trzy razy. W każdym z tych spotkań zaliczał komplet minut, a wspomnienia z nich będzie miał… mieszane. W marcowej konfrontacji z KP Starogardem Gdańskim pokonał własnego bramkarza, co o mało nie kosztowało niebiesko-białych straty punktów. Zrehabilitował się po tygodniu, kiedy wpisał się na listę strzelców przeciwko Sokołowi Kleczew.
Robert Gumny (1 mecz/90 minut) – wychowanek Kolejorza także dołożył swoją cegiełkę do awansu do drugiej ligi. Wracając po kontuzji jesienią w ramach przetarcia wystąpił w rezerwach z Wierzycą w Pelplinie, a lechici zwyciężyli pewnie 4:1.
Rafał Janicki (3 mecze/270 minut) – 26-letni zawodnik występował w spotkaniach ze ścisłą czołówką grupy II trzeciej ligi. W dwóch z nich lechici wygrywali – z Radunią 5:0 oraz KKS-em Kalisz 4:1 – jednak na samym początku wiosny w Gnieźne ponieśli porażke z Mieszkiem 0:1.
Arkadiusz Kaczmarek (20 meczów/1223 minuty) – sezon rozpoczynał jeszcze na swojej dotychczas nominalnej pozycji, środkowego napastnika. Wraz z upływem miesięcy trener Dariusz Żuraw przystosował Kaczmarka do gry na prawej obronie, a urodzony w 1999 roku gracz odwdzięczał mu się najlepiej, jak tylko się dało, czyli bardzo solidną postawą.
Jan Klimek (1 mecz/90 minut) - rosły stoper wystąpił piętnaście razy w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów, natomiast w drugim zespole niebiesko-białych szansę otrzymał od trenera Rafała Ulatowskiego w ostatnim ligowym starciu. Nie był to dla niego debiut, bowiem w trzeciej lidze zaliczył premierowe gry w rozgrywkach 2017/18.
Volodymyr Kostevych (2 mecze/180 minut/1 gol) – Ukrainiec zaliczył dwa występy w ekipie rezerw Lecha Poznań. W jednym z nich – na inaugurację wiosny z Bałtykiem Koszalin – zdobył bramkę po bezpośrednim uderzeniu z rzutu wolnego.
Filip Nawrocki (13 meczów/710 minut) – był żołnierzem do zadań specjalnych najpierw dla szkoleniowca Żurawia, a następnie trenera Rafała Ulatowskiego. Dość powiedzieć, że gdy występował w wyjściowym składzie, jego zespół nie przegrał ani razu, wygrywając sześciokrotnie i notując jeden remis. Także gdy trzeba było bronić wyniku w końcowych minutach, ze swojej roli wywiązywał się bezbłędnie.
Jakub Niewiadomski (2 mecze/20 minut) – debiutował we wspominanym wyżej meczu wyjazdowym z Górnikiem Konin. Nieco więcej minut otrzymał w ostatniej kolejce z Bałtykiem w Gdyni, kiedy na boisku pojawił się z ławki na nieco ponad kwadrans. Włączony do kadry rezerw w przerwie zimowej, w przyszłych rozgrywkach 17-letni defensor z pewnością spędzi na murawach w seniorskiej piłce więcej minut.
Maciej Orłowski (10 meczów/867 minut/3 gole) – jesienią oprócz kilku spotkań w pierwszym zespole Kolejorza zawodnik zaliczył aż dziesięć gier w trzeciej lidze. O jego poziom motywacji szkoleniowiec Żuraw nigdy nie musiał się martwić, bowiem Orłowski zawsze starał się pokazywać się z jak najlepszej strony. Ustawiany bywał także nieco bliżej bramki przeciwnika, skąd zresztą wzięły się trzy gole wypożyczonego wiosną do Górnika Łęczna zawodnika.
Jakub Pawlicki (24 mecze/1757 minut) – jeszcze w minionej kampanii grywał głównie w środku pola, na skutek wakatu na bokach obrony zmienił swoje miejsce na placu. Często jako prawonożny piłkarz musiał obsadzać pozycję na lewej stronie bloku obronnego i potrafił sprostać temu wyzwaniu. W ostatniej kolejce wystąpił nawet z opaską kapitańską na ramieniu.
Wiktor Pleśnierowicz (18 meczów/1276 minut) – mimo kilku urazów odniesionych w minionych miesiącach urodzony w 2001 roku zawodnik rozegrał nieco ponad połowę możliwych konfrontacji w III lidze. Trzeba przy tym pamiętać, że Pleśnierowicz kilka razy znalazł się w kadrze meczowej pierwszego zespołu Kolejorza. W nim na oficjalny debiut jednak wciąż czeka.
Eryk Rajnisz (1 mecz/3 minuty) – 16-latek pojawił się na boisku w rywalizacji wieńczącej miniony sezon. Pozyskany do ekipy juniorów starszych zimą z niemieckiego S.C. Borgfeld obrońca zdążył zaliczyć w niej trzy występy. Więcej szans na grę w niebiesko-białych barwach czeka na niego już w przyszłych rozgrywkach.
Thomas Rogne (1 mecz/90 minut/1 gol) – Norweg, podobnie jak Jasmin Burić, swoje jedyne spotkanie w rezerwach rozegrał w konfrontacji z Pogonią II Szczecin. Nie tylko przyczynił się do czystego konta bośniackiego bramkarza, ale także sam wpisał się tego dnia na listę strzelców.
Karol Smajdor (2 mecze/119 minut) – etatowy zawodnik juniorów starszych także i w drugiej drużynie zdążył, podobnie zresztą jak w poprzednich rozgrywkach, zaliczyć swoje minuty na trzecioligowych boiskach. Może występować z powodzeniem zarówno na prawej, jak i lewej stronie bloku obronnego. Jego boiskowe zalety dostrzegł trener Adam Nawałka, który zabrał urodzonego w 2001 roku gracza na obóz przygotowawczy pierwszego zespołu zimą tego roku do Turcji.
Piotr Tomasik (4 mecze/315 minut/1 gol) – 31-letni obrońca czterokrotnie schodził na starcia rezerw. Nie zamierzał na to narzekać, tylko dbał o podtrzymanie rytmu meczowego. Do czterech asyst dołożył również trafienie przy okazji wysokiej wygranej odniesionej nad Radunią Stężyca.
Nikola Vujadinović (2 mecze/163 minuty) – urodzony w Belgradzie zawodnik miał na swoim koncie w sezonie 2018/19 w ekipie rezerw dwa spotkania. W obu z nich miał wkład w czyste konto niebiesko-białych oraz wygraną swojego zespołu.
Marcin Wasielewski (9 meczów/794 minuty/1 gol) – zdobył bramkę na inaugurację tych rozgrywek przeciwko Bałtykowi w Koszalinie. Jesienią częściej potrzebny w pierwszej drużynie Lecha, ale i w drugiej nigdy nie odpuszczał, pokazując swoje atuty takie jak dynamika, przygotowanie kondycyjne i nieustępliwość.
Szymon Zalewski (1 mecz/90 minut) – jeden mecz w wykonaniu 19-letniego bocznego obrońcy. Pochodzący z Jastrzębia Zdrój gracz wystąpił w pełnym wymiarze czasowym przeciwko Chemikowi w Bydgoszczy (3:1), natomiast znacznie częściej w minionych kilku miesiącach prezentował się w ekipie juniorów starszych.
Michał Zimmer (5 meczów/359 minut) – do końca października zdążył zagrać w trzeciej lidze pięciokrotnie. Jedna z bardziej wyróżniających się postaci mistrzowskiej drużyny juniorów starszych w sezonie 2017/18. W tym jednak jego dalszy rozwój zatrzymała chwilowo poważna kontuzja, do gry powróci wraz z początkiem nadchodzącej kampanii.
Zapisz się do newslettera