Za dwa dni piłkarze poznańskiego Lecha rozegrają pierwsze spotkanie o punkty w sezonie 2012/2013. Po raz ostatni o stawkę ekipa Kolejorza rywalizowała na początku maja, gdy w ostatniej kolejce ligowej grała w Łodzi z Widzewem.
- Jesteśmy dobrze przygotowani do tego pierwszego starcia. Przez pięć tygodniu urlopu każdy z nas wykonał odpowiednie zadania, które miał indywidualnie nakreślone. Później podczas zgrupowania we Wronkach nie tylko trenowaliśmy, ale też rozegraliśmy dwa sparingi. To wszystko razem sprawia, że na czwartek będziemy gotowi - zapewnia obrońca Lecha Poznań Hubert Wołąkiewicz.
W tych dwóch sparingach Lech rywalizował z polskimi pierwszoligowcami. Najpierw Kolejorz wygrał 3:1 z Flotą Świnoujście, a następnie bezbramkowo zremisował z Arką Gdynia. - Wyników sparingów nie przekładałbym na naszą postawę w meczu z Żetysu. Graliśmy je w okresie, gdy nogi były jeszcze ciężkie i dlatego może jeszcze nie wszystko wyglądało tak jak powinno - twierdzi Hubert Wołąkiewicz.
Lech będzie zdecydowanym faworytem w rywalizacji z wicemistrzem Kazachstanu. Żetysu poprzedni sezon miało bardzo udany, ale w tym klub z Tałdykorganu prezentuje się zdecydowanie gorzej i okupuje miejsce w strefie spadkowej. - Niektórym może się wydawać, że przejście tego pierwszego przeciwnika to drobnostka, coś jak pstryknięcie. Tak jednak nie jest. Ten dwumecz jest bowiem szansą na coś pięknego, ale przy niekorzystnym wyniku będzie powodem do wstydu - przestrzega obrońca Lecha Poznań Mateusz Możdżeń.
Na korzyść Żetysu przemawia fakt, że Kazachowie są w trakcie grającego w ich kraju systemem wiosna-jesień sezonu. Dla Lecha gra o stawkę dopiero się rozpoczyna. Do tego warunki do gry w Kazachstanie będą bardzo ciężkie i Kolejorz maksymalnie musi wykorzystać atut własnego boiska, który ma w pierwszym spotkaniu. - Choć to pierwsze mecz tego sezonu to będzie on niezwykle ważny w kontekście naszych dalszych gier. I to jego może nas zdecydowanie przybliżyć do awansu. Mamy na uwadze, że rewanż będziemy grali w nienaturalnych dla nas warunkach. Dlatego musimy zrobić wszystko by już tym pierwszym meczu wypracować sobie odpowiednio wysoką zaliczkę. Myślę, że zwycięstwo 2:0 byłoby dla nas dobrym wynikiem - dodaje Mateusz Możdżeń.
Zapisz się do newslettera