Do drużyny juniora starszego Lecha Poznań dołączył Szymon Piekarski, który wcześniej występował w poznańskiej części Akademii Lecha Poznań. – Jesteśmy w ciągłym kontakcie z trenerami i przyglądamy się również tym chłopcom, którzy grają w poznańskich zespołach – mówi trener Krzysztof Kołodziej.
Piekarski rozegrał już dwa spotkania w barwach drużyny juniora starszego Lecha Poznań. Młody pomocnik wystąpił w meczach z Górnikiem Zabrze i Miedzią Legnica. Wywalczenie miejsca w kadrze meczowej ułatwiły mu liczne kontuzje i zawieszenia w zespole prowadzonym przez trenera Kołodzieja. Defensywny pomocnik wykorzystał swoją szansę i wszystko wskazuje na to, że póki co pozostanie w tym zespole.
– Z Szymonem współpracowałem już wcześniej. Po zakończeniu ubiegłego sezonu, odchodząc z zespołu poznańskiego zapowiedziałem kilku chłopakom, że będę ich obserwować. Chciałem ich troszkę później włączyć do mojego zespołu, jednak nasza trudna sytuacja kadrowa spowodowała, że nastąpiło to szybciej – opowiada trener Kołodziej. – Pierwsze spotkanie rozegrał jako środkowy obrońca. Nie jest to jego nominalna pozycja, ale poradził sobie bardzo dobrze. W drugim meczu z Miedzią Legnica zagrał jako defensywny pomocnik. Pojawił się w trudnym momencie, gdy trzeba było uspokoić grę i poradził sobie całkiem nieźle – dodaje.
Szkoleniowiec juniorów starszych podkreśla, że poza spotkaniami drużyn z wronieckiej części Akademii Lecha Poznań, przygląda się także zawodnikom występującym w zespołach poznańskich. Historia Piekarskiego jest świetnym przykładem na to, że dobra dyspozycja zawodników ze strefy poznańskiej może poskutkować przesunięciem do zespołu prowadzonego przez trenera Kołodzieja. – Jestem w ciągłym kontakcie z trenerem Siwieckim. Wymieniamy się informacjami na temat dyspozycji poszczególnych zawodników. Często terminy spotkań pokrywają się i nie jestem w stanie na żywo obserwować chłopaków, dlatego wielokrotnie opieram się na wiedzy trenera Siwieckiego, który prowadzi drużynę A1 w poznańskiej części akademii – tłumaczy.
Poza Piekarskim, podczas środowego spotkania z Arką Gdynia, być może w zespole juniorów starszych zadebiutuje kolejnych dwóch zawodników. Powołanie do kadry meczowej otrzymali Jakub Gwit i Aleksy Kizielewicz. Obaj zawodnicy wcześniej występowali w drużynie A1 prowadzonej przez trenera Łukasza Siwieckiego. – Kizielewicz już raz otrzymał powołanie, ale nie zagrał w meczu z Miedzią Legnica. Teraz pojedzie z nami po raz drugi. Rozmawiałem z nim, jest bardzo zadowolony z tego, że w ogóle otrzymuje szansę wyjazdu. Do Gdyni pojedzie z nami także Lis, który występuje na pozycji bocznego obrońcy. Chce ich zmotywować do jeszcze cięższej pracy, dlatego nie pojadą na wycieczkę, a faktycznie znajdą się w osiemnastce meczowej na najbliższe ligowe starcie – twierdzi trener Kołodziej.
Zapisz się do newslettera