Trzech trenerów Akademii Lecha Poznań - Krzysztof Kotorowski, Grzegorz Kuźniak oraz Michał Przybył obserwowało oraz rekomendowało do transferu Mickeya van der Harta. Holender był obserwowany przez tę grupę od kilku miesięcy.
Van der Hart jest pierwszym zagranicznym transferem bramkarza Kolejorza od 2009 roku, kiedy to do klubu przychodził Jasmin Burić. Od tego czasu w Poznaniu pojawiali się tylko golkiperzy, którzy grali do tej pory w polskiej lidze. Kilka miesięcy temu przy dziale skautingu została powołana dodatkowa grupa, która wyspecjalizowała się tylko i wyłącznie w wyszukiwaniu potencjalnych wzmocnień na tę pozycję. W jej skład weszli Krzysztof Kotorowski, Grzegorz Kuźniak oraz Michał Przybył, czyli trenerzy pracujący na co dzień w Akademii Lecha Poznań.
- Pracujemy już w Lechu od dłuższego czasu i specjalizujemy się w szkoleniu bramkarzy. Szef skautingu oraz klub przedstawił nam zarys golkipera, którego potrzebujemy. Współpracowaliśmy z Jackiem Terpiłowskim i obserwowaliśmy kilku zawodników na tej pozycji. W naszej opinii miał to być piłkarz, który wpisuje się w model gry zespołu i profil drużyny, grał nowocześnie, dalej od bramki, a co za tym idzie, dobrze nogami - mówi Kotorowski, który reprezentował barwy Lecha w latach 2004-2016.
Styl gry van der Harta przypadł do gustu trenerom bramkarzy Lecha, którzy zwracali uwagę nie tylko na umiejętności gry nogami, ale również na umiejętność sprawnego kierowania linią obrony. - Jest to lider defensywy, silny psychicznie piłkarz. Bardzo dobrze broni na linii, jest sprawny i dynamiczny. Dzięki tym cechom jest również bardzo skuteczny. Te właśnie rzeczy przekonały nas do tego, że może być osobą, która zagwarantuje bezpieczeństwo w obronie. W trudnym momencie potrafi wybronić bardzo ciężką piłkę - dodaje Grzegorz Kuźniak, trener golkiperów w Akademii Lecha Poznań.
Przy wyborze van der Harta kluczowe nie były tylko i wyłącznie aspekty bramkarskie, ale również jego przygotowanie do gry w Kolejorzu. Pomimo młodego wieku rozegrał on już bowiem ponad 100 spotkań na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Holandii. - Nie ukrywam, że w dużej mierze zwracaliśmy uwagę na miejsce, z którego van der Hart się wywodzi. Wiadomo, że Lech jest bardzo specyficznym miejscem do gry dla zawodników z mniejszych klubów. Bramkarz z takiego środowiska, który tutaj trafia, jest wielką niewiadomą. Nie mamy żadnej gwarancji jak będzie on wyglądał pod presją trybun, gry o wynik, a z tym właśnie w Poznaniu trzeba się zmierzyć. Wywodząc się z dobrej ligi, a taką jest Eredivisie, ważne dla nas było, że Mickey jest już w niej ograny. Grał na pełnych stadionach, przeciwko bardzo dobrym zespołom - twierdzi Kuźniak.
Były piłkarz Ajaxu Amsterdam oraz reprezentacji U-21 swojego kraju był jednym z kilku kandydatów do transferu. To właśnie jednak van der Hart najbardziej przekonał specjalną grupę. - Obserwowaliśmy go od kilku miesięcy, również na żywo. W naszym kręgu zainteresowań było kilkunastu bramkarzy, którzy prezentowali odpowiedni poziom, jednak to właśnie van der Hart najbardziej pasował do naszego profilu. W mojej ocenie będzie on solidnym wzmocnieniem Kolejorza - kończy Kotorowski.
Zapisz się do newslettera