Coraz większymi krokami zbliża się 12. edycja turnieju Lech Cup, który odbędzie się w dniach 1-2 grudnia w poznańskiej Arenie. - Poprzednia edycja była dla naszej akademii historyczna, bo po raz pierwszy udało nam się sięgnąć po tytuł na własnym terenie. Naturalnie, myślimy o jego obronie, ale nie mamy wątpliwości, że poziom sportowy rozgrywek w tym roku będzie jeszcze wyższy - mówi koordynator Lech Cup 2018, Hubert Nowacki.
Ubiegłe edycje turnieju spotkały się ze sporym uznaniem ze strony przedstawicieli zagranicznych akademii. Marka organizowanego przez Akademię Lecha Poznań wydarzenia rosła wraz z upływem lat i to zaowocowało pojawieniem się na początku grudnia dwóch nowych zespołów: portugalskiej SL Benfica oraz angielskiego Arsenalu F.C. - Wiemy, jak mocnymi akademiami mogą pochwalić się oba te kluby w swoich krajach. Jesteśmy bardzo ciekawi szczególnie tego, jak zaprezentują się Portugalczycy, którzy świetnie spisują się we wszelkich juniorskich rozgrywkach międzynarodowych, ale dla nas pozostaję pewną niewiadomą - nie ukrywa Nowacki.
Co jeszcze wpłynie na atrakcyjność nadchodzącego Lech Cup? Oprócz nowych gości, będzie to obecność… starych dobrych znajomych. Mowa chociażby o takich ekipach jak Hertha BSC, Chelsea F.C. czy RSC Anderlecht. - W przypadku Anglików można powiedzieć, że nauczyli się grać w naszym turnieju. W 2016 roku zajęli siódme miejsce, by rok temu walczyć z nami w wielkim finale, w którym przegrali dopiero po karnych. Naturalnie, mówimy o innym roczniku zawodników, ale widać to w stylu gry i ich przygotowaniu do tego wydarzenia - zaznacza koordynator Lech Cup. - Anderlecht z kolei wraca do Poznania po rocznej przerwie, jego gracze prezentują bardzo wysoki poziom techniczny. Nie obawiamy się także o postawę Herthy, która praktycznie co edycję osiąga wynik w okolicach podium - dodaje.
Stawkę drużyn rywalizujących w Arenie uzupełnią FK Austria Wiedeń i SK Slavia Praga. Pierwsza z nich odwiedzi Poznań po raz pierwszy od kilku lat, druga z kolei regularnie rywalizuje z niebiesko-białymi w grach towarzyskich oraz na Lech Cup. - Slavia jest znanym nam przeciwnikiem, który w Czechach słynie ze swojego szkolenia. Mierzymy się z nią w wielu grach kontrolnych i zawsze są to spotkania o wysokiej intensywności i dobrym poziomie rywalizacji - podkreśla Nowacki.
W porównaniu z poprzednim rokiem nie zmieni się system rozgrywek najbliższego Lech Cup. Pierwszego dnia, w sobotę, wszystkie zespoły zmierzą się w jednej grupie. - Chodzi nam o to, żeby nasi goście mieli okazję sprawdzić się na tle każdego swojego rywala - tłumaczy koordynator wydarzenia. Następnie osiem ekip zostanie podzielonych na dwie grupy: Ligę Mistrzów oraz Ligę Europy, w których powalczą podczas dnia drugiego. Po zakończeniu tej części rozgrywek, zostaną rozegrane spotkania o siódme, piąte, trzecie oraz pierwsze miejsce.
Lech Poznań
SL Benfica
Arsenal F.C.
Hertha BSC
RSC Anderlecht
Chelsea F.C.
Slavia Praga
FK Austria Wiedeń
Zapisz się do newslettera