Barry Douglas i Szymon Pawłowski w dalszym ciągu czekają na swój debiut w niebiesko-białych barwach. Obaj zostali sprowadzeni do Kolejorza tego lata, ale na razie nie są w pełni sił i trener Mariusz Rumak nie może z nich korzystać w meczach kontrolnych.
Douglas na treningu w Poznaniu po raz pierwszy pojawił się 19 czerwca. Szkocki defensor wziął wówczas udział w teście progresywnym, a dzień później z całym zespołem udał się na zgrupowanie do Opalenicy. Podczas obozu zmagał się jednak z problemami mięśniowymi i z tego powodu nie trenował na pełnych obciążeniach oraz opuścił mecz z Omonią Nikozja. Douglas nadal nie jest w pełni sił i po powrocie do Poznania wciąż trenuje indywidualnie.
Pawłowski w klubie zameldował się zdecydowanie później, bo dopiero dwa dni temu. Wcześniej obowiązywała go jeszcze umowa z Zagłębiem Lubin. Niestety reprezentacyjny skrzydłowy w klubie pojawił się nie w pełni sił. Pawłowski jest w trakcie rehabilitacji po kontuzji stawu skokowego i na razie pracuje nad powrotem do zdrowia pod okiem fizjoterapeutów i trenera przygotowania fizycznego. Jest jednak szansa, że od przyszłego tygodnia Szymon zacznie truchtać wokół boiska.
Jedynym nowym nabytkiem Lecha, którego będzie można zobaczyć w akcji w starciu z Wisłą Kraków, będzie Maciej Gostomski. Niespełna 25-letni bramkarz nie narzeka na żaden uraz i w dzisiejszym meczu będzie strzegł bramki Kolejorza przez 45 minut.
Zapisz się do newslettera