- Chcieliśmy szybko strzelić bramkę, która ustawiłaby to spotkanie po naszej myśli. Było blisko, ale nam się nie udało. Nie zrealizowaliśmy praktycznie nic z tego, co zakładaliśmy sobie przed tym meczem w szatni. Druga bramka, którą straciliśmy tuż po przerwie przesądziła już o losach tego spotkania. Lech już spokojnie mógł czekać na nasze błędy i w końcu nas dobił - mówił po meczu z Lechem Poznań, pomocnik Cracovii Arkadiusz Radomski.
Zapisz się do newslettera