Drużyna rezerw Lecha Poznań zanotowała najwyższe zwycięstwo od wielu lat. Podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia rozgromili LZS Otorowo 17:1 w meczu rozgrywanym w ramach okręgowego Pucharu Polski strefy poznańskiej.
Szczególnie dobrą dyspozycją strzelecką popisał się Wojciech Mielcarek. Pomocnik Kolejorza zdobył cztery bramki w pierwszej połowie, a po zmianie stron dorzucił jeszcze jedno trafienie. Mielcarkowi nigdy wcześniej nie udało mu się strzelić tylu goli w jednym spotkaniu. Jak do tej pory, jego najlepszym wynikiem był hat-trick zdobyty w rozgrywkach trzeciej ligi.
– Cieszę się, że moje gole przyczyniły się do tak wysokiego zwycięstwa. Najważniejsze jest jednak to, że jako zespół udało nam się zdobyć aż siedemnaście bramek - mówi Mielcarek. - Pierwszy raz strzeliłem tyle goli w jednym spotkaniu. Pobiłem swój rekord z jesieni 2015 roku, gdy w barwach Startu Warlubie trzykrotnie trafiałem do bramki Polonii Środa Wielkopolska - dodaje.
Ważnym wydarzeniem był także debiut Tymoteusza Klupsia w drugim zespole Kolejorza. 16-latek w przerwie zmienił Kacpra Chodynę i zdobył dwie bramki dla swojej drużyny. – Bardzo się cieszę z tego, że udało mi się strzelić dwa gole w swoim debiucie. Wynik 17:1 zdecydowanie robi wrażenie. Chcieliśmy szybko zdobyć kilka bramek i później kontrolować mecz. Uważam, że zagraliśmy świetne spotkanie – komentuje Klupś.
Dobra postawa Klupsia może przybliżyć go do dalszych występów w rezerwach. Młody skrzydłowy Lecha Poznań w obecnym sezonie grał jedynie w zespole juniorów starszych. – Jestem po kilku rozmowach z trenerami, ale nie wiem czy zostanę na stałe w drużynie rezerw. Poprzez swoją postawę w każdym treningu i meczu będę pokazywać trenerom, że zasługuję na kolejne szanse – mówi Klupś.
Kolejnym rywalem Niebiesko-białych będzie Sokół Kleczew, z którym Kolejorz zmierzy się w najbliższą niedzielę. Lechici podkreślają, że muszą zachować chłodną głowę i zapomnieć o wysokiej wygranej w Pucharze Polski. - Jestem pewny, że żadnego rozluźnienia nie będzie. Mamy swoje cele, które chcemy realizować. W weekend czeka nas bardzo wymagające spotkanie z Sokołem i skupiamy się już tylko na tym meczu - twierdzi Mielcarek.
Zapisz się do newslettera