- Macie ten herb na piersi, dla wielu ludzi w Poznaniu i Wielkopolsce on naprawdę wiele znaczy. Mam nadzieję, że o tym wiecie, będzie szanować te barwy i walczyć - mówił do piłkarzy Kolejorza, rekordzista i mistrza Świata w sztafecie 4x400 metrów, Jakub Krzewina.
28-latek prywatnie jest kibicem Kolejorza. Gdy ten przygotowywał się do niedzielnego meczu z Legią, Krzewina zdobywał złoty medal na halowych mistrzostwach Świata w Birmingham. W sztafecie biegł jako czwarty i na ostanie prostej wyprzedził zmierzającego po złoty medal Amerykanina, ustanawiając przy okazji rekord Świata. Polacy dystans 1600 metrów pokonali w czasie 3:01,77.
W czwartek Krzewina pojawił się przy Bułgarskiej, aby spotkać się z piłkarzami Kolejorza, których wspiera z trybun. Po raz ostatni na meczu Lecha był w grudniu ubiegłego roku. - Graliśmy z Termaliką, a Gytkjaer zdobył trzy bramki - wspomina lekkoatleta, który od drużyny otrzymał pamiątkową koszulkę ze swoim nazwiskiem i czasem, który Polacy osiągnęli podczas mistrzostw.
Urodzony w Kruszwicy Krzewina Lechowi kibicuje od osiemnastu lat. Zaczęło się od... transmisji w Radiu Merkurym. - Komentarz w radiu to coś niesamowitego. Zaczęło się od Merkurego i zostało do dziś - mówi najszybszy kibic Kolejorza. - W Lechu jest kilku szybkich zawodników. Przede wszystkim Makuszewski. Liczę na to, że wróci do zdrowia i pojedzie na mundial - przyznaje sprinter.
On sam, jako dziecko trenował futbol w klubie Gopło Kruszwica. Grał na pozycji prawego pomocnika. - Byłem szybki i miałem wiele asyst - wspomina Krzewina, który po kilku latach musiał zrezygnować z uprawiania sportu. - Miałem problemy zdrowotne, dużo kontuzji. Lekarz powiedział, że nie będę mógł uprawiać sportu. Wróciłem do niego po kilku latach przerwy. Zostałem sprinterem - dodaje kibic Kolejorza.
Krzewina nie będzie mógł się pojawić na niedzielnym spotkaniu Lecha z Jagiellonią. Bezpośrednio po wizycie przy Bułgarskiej pojechał na poznańską Ławicę, skąd wyleciał na trzytygodniowe zgrupowanie do RPA. - Kiedy będę mógł pojawić się na meczu na pewno to zrobię. Niezależnie od tego, czy będzie to spotkanie u siebie czy na wyjeździe - kończy.
Podczas czwartkowej wizyty na stadionie Krzewina nagrywał materiał z dziennikarzem redakcji Polsat Sport. Jego premiera nastąpi w najbliższą niedzielę w trakcie programu Cafe Futbol.
Zapisz się do newslettera