Przed trzema tygodniami Lech Poznań, który ma najlepszą defensywę w całej lidze podejmował Jagiellonię Białystok, która wówczas posiadała najsłabszy atak. Teraz na stadion przy ulicy Bułgarskiej przyjedzie prowadząca w tabeli Legia Warszawa, która z kolei jest najskuteczniejszą drużyną T-Mobile Ekstraklasy.
- Mam nadzieję, że w niedzielę nasza defensywa nadal będzie tak samo żelazna jak w poprzednich meczach i dodatkowo dołożymy do tego lepszą grę w ataku. Nie sądzę, że Legia zagra u nas ofensywnie. Spodziewam się, że zdecydują się na grę z kontry - mówi obrońca Lecha Poznań Hubert Wołąkiewicz.
Mecze Lecha z Legią zawsze elektryzują nie tylko kibiców obu ekip, ale również piłkarskich ekspertów. Wszak spotykają się dwa eksportowe polskie zespoły. A teraz dodatkowo będzie to także starcie trzeciej drużyny w ligowej tabeli z pierwszą. - Chcielibyśmy zaatakować fotel lidera i mam nadzieję, że po niedzielnym spotkaniu przeskoczymy Legię. Poza tym pojedynek dwóch drużyn aspirujących do tego samego celu to szansa pokazania rywalowi, kto na obecną chwilę jest lepszy - uważa kapitan Lecha Poznań Rafał Murawski.
W poprzednim sezonie, gdy Lech gościł Legię spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, ale na jego poziom nikt nie miał prawa narzekać. To był zresztą jeden z lepszych, o ile nie najlepszy mecz całego minionego sezonu T-Mobile Ekstraklasy. Przewaga Kolejorza w tamtym spotkaniu nie podlegała dyskusji. Poznaniacy stworzyli sobie mnóstwo okazji do strzelenia gola, ale kapitalnie bronił Dusan Kuciak. Za nieskuteczność lechici mogli zostać ukarani w samej końcówce, jednak Ivica Vrdoljak z kilku metrów nie trafił w pustą bramkę. - Rozegraliśmy wówczas bardzo dobre spotkanie. Szkoda, że nie wygraliśmy, bo może nie zablokowalibyśmy się na kolejne mecze, a straconych punktów brakowało nam na finiszu rozgrywek. Stać nas na to by ponownie zdominować Legię - zapewnia Wołąkiewicz.
Przed tamtym meczem niewielu spodziewało się, że może on mieć taki przebieg. Lech wprawdzie konsekwentnie zdobywał punkty, ale nie porywał swoją grą. Legia z kolei świetnie prezentowała się zarówno w lidze jak i w europejskich pucharach. Obecnie sytuacja jest nieco podobna. Lech nie zachwyca, ale zdobywa punkty. Legia z kolei według wielu ekspertów gra najlepszą piłkę w Polsce, choć w ostatniej kolejce poniosła pierwszą porażkę w tym sezonie. - Na pewno nie wygrywamy w efektowny sposób. Niemniej to 1:0 w niedzielę bardzo by nas satysfakcjonowało. Liczę, że ktoś strzeli tą zwycięską bramkę i już nie ważne kto to będzie - dodaje Murawski.
Zapisz się do newslettera