Podopieczni trenera Nenada Bjelicy po 19. kolejkach Lotto Ekstraklasy mają najlepszą defensywę w lidze. Lechici stracili najmniej bramek w rozgrywkach ligowych, ex aequo z Jagiellonią Białystok.
Po dziewiętnastu kolejkach Lotto Ekstraklasy rywale Lecha zaledwie osiemnastokrotnie znajdowali sposób, aby umieścić piłkę w bramce strzeżonej przez Matusa Putnockiego czy Jasmina Buricia. W ostatnich sześciu spotkaniach ligowych niebiesko-biali stracili dwa gole. To niewątpliwie zasługa świetnie radzącej sobie defensywy, zwłaszcza od momentu, gdy drużynę objął Nenad Bjelica.
- Kluczem do tak dobrej dyspozycji jest przede wszystkim to, że gramy w jednym ustawieniu i nie dochodzi do tak wielu rotacji w linii defensywy. To bardzo istotne, bo dzięki temu nie tracimy zbyt wielu bramek. Cieszymy się z tego, że nasza gra obronna dobrze funkcjonuje i mam nadzieję, że potrzymamy to jak najdłużej - mówi Tomasz Kędziora, który w obecnym sezonie zagrał we wszystkich meczach Lotto Ekstraklasy.
Poza wspomnianym Kędziorą, w ostatnich spotkaniach ligowych linię obronną Lecha Poznań tworzyli głównie Tamas Kadar, Jan Bednarek oraz Paulus Arajuuri. Ten ostatni w miniony weekend rozegrał ostatni swój mecz w niebiesko-białych barwach. - Szkoda, że Paulus odchodzi, bo był mocnym punktem naszej linii obrony. Zobaczymy jak to będzie wyglądało dalej. Mamy dobrych zastępców, bo przecież na tej pozycji mogą grać Lasse Nielsen i Maciej Wilusz - komentuje "Kendi".
Kolejorz może poszczycić się także najlepszą defensywą w lidze, jeśli chodzi o mecze rozgrywane przed własną publicznością. Na stadionie przy ulicy Bułgarskiej Lech stracił tylko siedem goli. Pod tym względem w Lotto Ekstraklasie nie ma sobie równych.
Zapisz się do newslettera