Zapraszamy na podsumowanie rundy jesiennej w wykonaniu najmłodsze drużyny wronieckiej części Akademii Lecha Poznań. W jej trakcie trampkarze Kolejorza zajęli drugie miejsce w tabeli grupy B Centralnej Ligi Juniorów U-15. O pierwszej części sezonu swoich podopiecznych opowiedzieli nam trenerzy niebiesko-białych, Marcin Kardela oraz Jędrzej Łągiewka.
Ostatnie miesiące stanowią bardzo ważny czas w życiu dla tych zawodników, którzy przed sezonem zasilili szeregi trampkarzy. Nie mowa tutaj jedynie o dołączeniu do wronieckiej części akademii, ale także o nowym rozdziale, który każdy z nich rozpoczął. - Wraz z Jędrzejem mamy spore doświadczenie z poruszania się po tym wronieckim rejonie. Kategoria, jaką dziś się opiekujemy, wymaga też pracy dookoła boiskowej. Takie kroki też poczyniliśmy planując funkcjonowanie tego zespołu i wdrożyliśmy od jego istnienia w swoim obecnym składzie, w sierpniu tego roku. Mamy kodeks drużyny, monitorujemy postępy chłopców w szkole, obserwujemy ich sytuację w internacie, to system naczyń połączonych - opisuje szkoleniowiec Kardela, a wtóruje mu drugi z trenerów. - Wierzymy, że jeśli wszystkie wymienione czynniki nie będą ze sobą współgrać odpowiednio, także na boisku zawodnik nie będzie mógł dawać z siebie sto procent - dodaje trener Łągiewka.
- Niezłomność i determinacja w dążeniu tego, co sobie zakładamy. W tej rundzie trzy razy kończyliśmy mecz w osłabieniu, zawsze grając o dobry wynik do samego końca. Udawało nam się odrabiać straty z nawiązką, bez względu na okoliczności założenia się nie zmieniały i to było powtarzalne - podkreśla szkoleniowiec Łągiewka. Dowodem na słowa opiekuna są punkty zdobyte przez młodych lechitów w sytuacjach, gdy musieli oni gonić wynik. Po takich starciach zgromadzili oni na swoim koncie aż osiem "oczek", które miały bez wątpienia przełożenie na końcowy układ tabeli grupy B.
60 strzelonych goli dało lechitom tytuł najskuteczniejszego zespołu całej stawki. Oprócz mistrza jesieni, FASE Szczecin (58 trafień), niebiesko-biali nie mieli w całej grupie w tym względzie praktycznie żadnej konkurencji. - Mamy sześćdziesiąt zdobytych bramek i piętnaście straconych i pracujemy nad tymi piętnastoma. Nasz futbol jest jednak ukierunkowany na ofensywę, zwracając przy tym uwagę na wszystkie fazy gry. Chcemy, żeby nasi zawodnicy byli artystami, na to stawiamy w ich wieku - mówi z uśmiechem trener Kardela.
Najmłodsza ekipa wronieckiej części Akademii Lecha Poznań rozegrała wiele efektownych spotkań, niejednokrotnie przy tym wysoko wygrywając. Zapytani o najlepszy moment swojej drużyny, opiekunowie trampkarzy wskazują dosyć nietypowo. - Pracując w Lechu przyzwyczailiśmy się do tego, że nie zadawalamy się jednym meczem, taka panuje tutaj kultura. W poniedziałek się spotykamy na analizie i nawet, gdy spotkanie było dla nas bardzo dobre, uczymy chłopców tego, żeby chcieli więcej - zaznacza trener Łągiewka.
Nie kontuzje kluczowych zawodników szczególnie we wczesnej fazie rozgrywek, nie przygotowania do meczów na szczycie z zespołami ze Szczecinami. Trener Jędrzej Łągiewka wskazuje w powyższym kontekście na zupełnie inną sprawę. - Z dwudziestu jeden zawodników naszej kadry tylko ośmiu z nich funkcjonowało w tej drużynie wcześniej. Naszym zadaniem było zbudować ten zespół praktycznie od nowa, a do tego zadania zawsze potrzeba czasu - zaznacza szkoleniowiec. - Staraliśmy się, żeby każdy dostał swoją pule minut. Każdego chcieliśmy obdarzać podobną ilość czasu na murawie, tak też potraktowaliśmy te pierwsze pół roku pracy z tą drużyną - dopowiada jego kolega ze sztabu szkoleniowego, Marcin Kardela.
Zapisz się do newslettera