W spotkaniu pucharowym z Chrobrym Głogów na ławce rezerwowych Lecha Poznań siedziało wyjątkowo tylko sześciu zawodników. Było to spowodowane absencją Rafała Murawskiego. Defensywny pomocnik Lecha Poznań miał podejrzenie grypy i ostatecznie nie pojechał do Głogowa.
Dziś Murawski najpierw trenował z resztą zespołu na boisku, a następnie udał się wraz z trenerem przygotowania fizycznego, Luisem Milą na siłownię. - Wygląda na to, że była to tylko infekcja i Rafał będzie mógł zagrać w piątek ze Śląskiem we Wrocławiu - twierdzi lekarz Lecha Poznań, dr Andrzej Pyda.
Zapisz się do newslettera