Blisko dwumiesięczny okres przygotowawczy juniorów młodszych Lecha Poznań dobiega końca. W sobotę drużyna trenera Jędrzeja Łągiewki powróci do rywalizacji w Centralnej Ligi Juniorów do lat 17. Na start lechici zmierzą się na wyjeździe z Lechią Gdańsk, a o ich przygotowaniach do rundy wiosennej porozmawialiśmy ze szkoleniowcem niebiesko-białych.
Po zakończeniu pierwszej części sezonu juniorzy młodsi Kolejorza zajmowali piątą lokatę w tabeli grupy zachodniej. W grudniu rozegrali swój ostatni mecz o punkty, wygrywając z Zagłębiem Sosnowiec 6:1, natomiast do treningów drużynowych powrócili na początku stycznia. W początkowych tygodniach przygotowań nie brakowało kłopotów zdrowotnych poszczególnych zawodników, ale z czasem udało się je przezwyciężyć i przepracować niedawny okres pełną parą. - Możemy na pewno być zadowoleni z postawy i rozwoju indywidualnego graczy w tym czasie. Kontuzje i choroby zaburzyły nieco kolektywny, zespołowy rozwój, ale jesteśmy świadomi, że to nie jest na pierwszym planie. Cieszy nas, że część naszych chłopaków zagrało w sparingu juniorów starszych, w dodatku wielu z nich trenowało z tą drużyną. Zawodnicy na pewno dostarczyli nam pozytywnego bólu głowy, każdy trener chciałby taki mieć krótko przed startem rundy - nie ukrywa szkoleniowiec Łągiewka.
Łącznie jego podopieczni zmierzyli się w ramach meczów kontrolnych z sześcioma rywalami i zanotowali cztery wygrane oraz dwie porażki. Co jednak najważniejsze, każdy z lechitów otrzymał sporo szans do pokazania się w ich trakcie na murawie i udowodnienia swojej przydatności dla zespołu. - Liczba minut, którą obdarzony został każdy z naszych graczy jest budująca. Podobnie jak fakt, że bramki podczas sparingów zdobywaliśmy często w zgodzie z naszymi założeniami i filozofią. Reagowaliśmy na bieżąco dzięki analizom po konkretnych spotkaniach, to sprawiało, że po niepowodzeniach szybko widać było w naszej postawie poprawę, jeśli chodzi o poszczególne elementy gry - twierdzi opiekun niebiesko-białych.
Zespół Kolejorza do lat 17 należy w swojej stawce do mocnej grupy drużyn, które będą biły się o udział w strefie medalowej mistrzostw Polski. Zwycięzca powalczy o złote medale, druga w tabeli ekipa z kolei zagra o brąz odpowiednio z pierwszą oraz drugą drużyną grupy wschodniej tego szczebla rozgrywkowego. Cel Lecha się nie zmienia, a jego strata do najwyższej lokaty wynosi obecnie siedem punktów. - Nie zmieniamy naszych planów, chcemy wygrać tę ligę i to pozostaje w naszym zasięgu. Funkcjonujemy w klubie, w którym gra się o najwyższe cele, zrobimy wszystko co w naszej mocy, by powalczyć o medale - zaznacza trener, którego drużyna oddała do starszej ekipy niebiesko-białych sześciu graczy: Igora Kuchtę, Kajetana Nowaka, Wojciecha Mońkę, Igora Stankiewicza, Nikodema Stachowicza oraz Konrada Kaczmarka. Jeśli chodzi o przesunięcia z trampkarzy, szatnię juniorów młodszych zasilili pomocnik Tymoteusz Gmur oraz bramkarz Dawid Krysa.
- Warto podkreślić, że za nami pierwszy okres przygotowawczy zimą, podczas którego mieliśmy szansę popracować przy wykorzystaniu Centrum Badawczo-Rozwojowego. Pewną sztuką było nauczenie się poruszania po nowym ośrodku, to proces czasochłonny, ale oceniamy go tylko i wyłącznie w pozytywnych kategoriach. Czujemy się świetnie w naszym nowym domu i to dla nas wielka radość, że możemy z niego w pełni efektywnie korzystać - podsumowuje szkoleniowiec, który w roli samodzielnego trenera swojej ekipy pracuje od początku tego sezonu.
Lech Poznań – Victoria Berlin 2:6
Lech Poznań – AP Reissa Poznań 6:1
Lech Poznań – Wisła Płock 3:1
Lech Poznań – Viborg FF 1:0
Lech Poznań – Jagiellonia Białystok 2:3
Lech Poznań – Miedź Legnica 6:0
Zapisz się do newslettera