Piłkarze Lecha Poznań w piątek rano pojawili się na stadionie przy Bułgarskiej po urlopach świąteczno-noworocznych. Ruszyły w ten sposób przygotowania do rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy. Na piątek oraz sobotę zaplanowane są testy, a także jednostki treningowe. Z kolei w niedzielę oraz poniedziałek kolejne zajęcia. We wtorek - podróż do tureckiego Belek na jedyne tej zimy zgrupowanie.
Zespół trenera Macieja Skorży odpoczywał od 19 grudnia i meczu z Górnikiem Zabrze (2:1). W tym tygodniu piłkarze wracali do stolicy Wielkopolski, bo zbiórka była zaplanowana w piątek, 7 stycznia.
- W tym momencie mamy do dyspozycji wszystkich zawodników. Cieszymy się, że każdy dotarł na czas. Zwłaszcza że nasi gracze odpoczywali w różnych miejscach na świecie, część zaliczała w tym czasie wyjazdy do rodzin, inni polecieli na wakacje. Słyszeliśmy, że sporo lotów jest odwoływanych i martwiliśmy się, czy wszyscy będą w stanie wrócić do Polski - mówi asystent szkoleniowca, Rafał Janas.
Lider PKO BP Ekstraklasy od razu zabrał się do pracy. Sztab szkoleniowy na pierwsze dwa dni zaplanował jak zwykle testy. - Piątek i sobota, jeśli chodzi o nasz plan, są bardzo podobne. Zawodnicy zostali podzieleni na grupy i przechodzą różne badania - część odbywa się na Akademii Wychowania Fizycznego, część na naszym stadionie. Chcemy zobaczyć oczywiście, z jakimi obciążeniami możemy rozpocząć przygotowania. W te dwa dni mamy także pierwsze jednostki z piłkami. Takie typowo wprowadzające, żeby wróciło piłkarzom czucie piłki. Podobnie będzie w niedzielę oraz poniedziałek, choć wtedy już popracujemy nieco mocniej, ale jeszcze bardzo spokojnie. W Turcji od wtorku czeka nas już mocniejsza praca - opowiada Janas.
Lechici wylecą do Belek we wtorek, 11 stycznia. Na miejscu będą przebywać dwanaście dni, w tym czasie rozegrają cztery sparingi. Po powrocie czeka ich jeszcze zamknięta towarzyszka potyczka z pierwszoligową Miedzią Legnica. Powrót na ligowe boiska - 6 lutego, kiedy Kolejorz zmierzy się na wyjeździe z Cracovią.
Zapisz się do newslettera