W walce o końcowy sukces wciąż liczą się jednak pozostałe trzy zespoły. Kolejorz dziś potrzebuje przede wszystkim zwycięstwa na Tromso, ale do tego maksymalnie jeden punkt w pojedynku z Odd Grenland musi zdobyć Valerenga. Lechici są w o tyle dobrej sytuacji, że zarówno z Odd, jaki z zespołem z Oslo wygrywali w rzutach karnych, więc w przypadku równej ilości punktów wyprzedzą ich w tabeli.
- Przede wszystkim jesteśmy zadowoleni, że te nasze gry kontrolne przeobraziły się w mecze o stawkę. Nie zapominajmy o tym, że gramy z drużynami norweskimi, a to bardzo ambitny naród. Te spotkania to naprawdę nie przelewki, tu gramy jak w meczach mistrzowskich. W poprzednich dwóch pojedynkach nasza przewaga i lepsza jakość gry nie przeobraziła się w zwycięstwa. Wygrywaliśmy jedynie te dodatkowe serie rzutów karnych. Mam nadzieję, że z Tromso zwyciężymy i w ten sposób ładnie podsumujemy cały turniej i to zgrupowanie - mówi asystent trenera Lecha, Ryszard Kuźma.
Zapisz się do newslettera