Cztery zwycięstwa z rzędu i pozycja wicelidera grupy zachodniej Centralnej Ligi Juniorów do lat 17. Juniorzy młodsi Lecha Poznań znajdują się w ostatnich tygodniach na fali, a przed nimi bardzo ciekawie zapowiadające się spotkanie z wysoko notowanym, niepokonanym jeszcze Górnikiem Zabrze.
W połowie września Niebiesko-Biali doznali swojej jedynej dotychczasowe porażki, a ponieśli ją z rąk Śląska Wrocław. W następnej kolejce wygrali z Lechią Gdańsk po golu w samej końcówce Bartosza Zaranka, natomiast tydzień później rozbili na własnym terenie mocną ekipą Rakowa Częstochowa 4:1. Lechici nie zwolnili tempa, ogrywając w swoich dwóch minionych meczach Odrę w Opolu 1:0 i FASE w Szczecinie 5:1. Niezła seria pozwoliła im wyminąć w stawce Śląsk, Pogoń Szczecin oraz Górnika Zabrze i pojedynek właśnie z tym zespołem czeka ich w nadchodzącej serii gier, która rozpocznie się w piątek o godzinie 11:00.
Trener juniorów młodszych Kolejorza, Grzegorz Wojtkowiak nie ukrywa, że dobre wyniki to jedno, ale cieszy go przy tym indywidualna postawa jego podopiecznych. Coraz lepiej odnajdują się oni na często nowym dla siebie poziomie rozgrywkowym, co też przekłada się na takie passy, jak ta ostatnia. - Jesteśmy na fali wznoszącej, ale wiemy że w piłce młodzieżowej dyspozycja może zmienić się z tygodnia na tydzień. To jednak powód do radości, że nasi chłopcy rosną mentalnie, fizycznie, piłkarsko i taktycznie. Także w kontekście założeń, które mamy w organizacji przygotowania do kolejnych meczów, to buduje ich w codziennej pracy - podkreśla szkoleniowiec.
- Zawodnicy są przyzwyczajeni do tego, że przychodzi im co tydzień rywalizować ze starszymi od siebie. Spotkania przed sezonem pokazały nam już, że tej ligi trzeba będzie się nauczyć, bo jest ona bardziej fizyczna, niż rozgrywki do lat 15. Trzeba było zmierzyć się z nowymi realiami i wymaganiami, a to w ostatnim czasie nam się w dużym stopniu udaje - dodaje opiekun ekipy Lecha Poznań do lat 17.
Teraz jego ekipa podejmie niepokonany w tym sezonie zespół z Zabrza, który z dwudziestoma punktami na koncie zdobytych w dziesięciu kolejkach zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Piątkowy mecz wydaje się więc stanowić gwarancję emocji i rywalizacji na bardzo wysokim poziomie. - Zdajemy sobie sprawę, że to jedyny rywal, który jeszcze w tych rozgrywkach nie przegrał, więc nie czeka nas łatwe spotkanie. Dysponujemy jednak kreatywnymi zawodnikami w fazie atakowania i nie podporządkujemy się z naszym planem na mecz pod przeciwnika. Każde spotkanie pokazuje nam to, jak przepracowaliśmy dany mikrocykl i wyznacza kierunek kolejnego, tego samego spodziewamy się po tym starciu z Górnikiem. Będziemy pamiętać również o odpowiednim rozdzieleniu minut między dużą liczbę zawodników, żeby utrzymywać ich w rytmie meczowym na różnych szczeblach - zapowiada trener Wojtkowiak.
Zapisz się do newslettera