Lech w ostatnich dwóch meczach fazy zasadniczej obecnego sezonu T-Mobile Ekstraklasy zamierza zdobyć komplet punktów. Zdaniem Paulsa Arajuuriego cała drużyna jest odpowiednio zmotywowana, aby ten cel osiągnąć.
Lech w ostatnich dwóch meczach fazy zasadniczej obecnego sezonu T-Mobile Ekstraklasy zamierza zdobyć komplet punktów. Zdaniem Paulsa Arajuuriego cała drużyna jest odpowiednio zmotywowana, aby ten cel osiągnąć.
Dwa ostatnie mecze z pewnością nie ułoży się po myśli poznaniaków. Dlatego w następnych pojedynkach będą chcieli odrobić stracone punkty. Pierwszą okazją ku temu będzie sobotni mecz, w którym niebiesko-biali podejmą przy Bułgarskiej Śląsk Wrocław. - To będzie dla nas bardzo istotne spotkanie. W tej fazie sezonu każdy mecz trzeba traktować jak finał, bo może się okazać decydujący w końcowym rozrachunku. Nie inaczej będzie teraz. Po tych dwóch remisach nie wyobrażamy sobie, żebyśmy nie mieli zdobyć kompletu punktów w meczu ze Śląskiem - uważa Paulus Arajuuri. - Jesteśmy pewni siebie, gramy naprawdę dobry futbol. Każdemu przytrafiają się słabsze mecze, jednak wierzę, że w sobotę wygramy i rozpoczniemy nowy rozdział.
Jeszcze kilka tygodni temu triumf nad wrocławianami wydawał się niemal pewny. Podopieczni trenera Tadeusza Pawłowskiego po wznowieniu rozgrywek radzili sobie wręcz fatalnie. Dopiero w ostatniej kolejce odnieśli pierwsze wiosenne zwycięstwo nad gdańską Lechią. - Nie patrzyłbym na ich wyniki, bo to może okazać się zgubne. Co prawda po raz pierwszy wiosną wygrali dopiero teraz, jednak to nadal mocna drużyna, należąca do czołowych ekip w kraju. Dlatego w sobotę spodziewam się naprawdę ciekawego meczu - podkreśla fiński stoper.
Zdaniem Arajuuriego pomimo niepowodzeń w ostatnich spotkaniach gra Kolejorza jest coraz lepsza. - Cały czas idziemy do przodu. Co prawda zdarzają nam się małe potknięcia, jak te w ostatnich meczach, ale zmierzamy w dobrym kierunku. Gramy lepiej jako zespół, na pewno też lepiej rozumiemy się na boisku. Dzięki temu ja również odzyskałem pewność. Zresztą dotyczy to zresztą także innych graczy - stwierdza 26-letni piłkarz. - Czujemy się silniejsi psychicznie niż jesienią. Potrafimy odwracać losy spotkać. W wielu meczach przegrywaliśmy, a mimo to potrafiliśmy się podnieść i uniknąć porażki. Oczywiście to, że zremisowaliśmy dwa ostatnie mecze nie jest dobre, ale moim zdaniem cały czas możemy mówić o tym, że mamy dobrą wiosnę i jesteśmy w dobrej formie.
Zapisz się do newslettera