- Dla tych chłopaków to jest niesamowita okazja, aby sprawdzić się na tle innych europejskich drużyn. W tych kategoriach wiekowych takich imprez jest bardzo mało. Mam nadzieję, że moi podopieczni nie przestraszą się samych nazw drużyn przeciwnych i zademonstrują pełnię swoich umiejętności - uważa trener Lecha Poznań rocznik 1999, Piotr Zbąszyniak.
Zanim lechici 11 i 12 grudnia zaprezentują się poznańskiej publiczności w Arenie czeka ich jeszcze halowy turniej w Kostrzynie. Ten odbędzie się dokładnie tydzień wcześniej, a właśnie po tej imprezie trener Zbąszyniak ustali ostateczną, dziesięcioosobową kadrę na turniej Lech Cup. - Obecnie wyselekcjonowałem piętnastu zawodników, ale niestety spośród nich będę musiał odrzucić jeszcze pięciu. Nie będzie to łatwe tak dla mnie jak i dla nich - dodaje Zbąszyniak.
Marzeniem każdego jest zwycięstwo w tej imprezie i nie inaczej podchodzą do tego młodzi adepci futbolu poznańskiego Lecha, jednak ich nastroje stara się tonować trener Zbąszyniak. - Wpajam im, że wynik nie jest sprawą nadrzędną. Jest pochodną dobrej gry, która dla mnie z punktu widzenia szkoleniowego jest najważniejsza. Wszystko po to, aby uniknąć takiej klasycznej gry na wynik jak w dorosłej piłce. Oni na razie przede wszystkim muszą czerpać olbrzymią radość z gry w piłkę - tłumaczy trener Lecha Poznań rocznik 1999.
Zapisz się do newslettera