Na zgrupowanie do Hiszpanii trener Jose Mari Bakero zabrał pięciu piłkarzy, którzy jeszcze nie zadebiutowali w oficjalnym meczu seniorskiej drużyny. Przybliżymy Państwu ich sylwetki. Teraz kolej na Tomasza Kędziorę.
reklama
Kędziora urodził się 11 czerwca 1994 roku w Sulechowie. Przygodę z piłką zaczynał w wieku siedmiu lat w UKP Zielona Góra. Przez dziewięć lat gry w tym zespole, Kędziora najczęściej występował na środku obrony. Jego talent dostrzegli trenerzy młodzieżowych reprezentacji Polski, do których regularnie był powoływany. - W Zielonej Górze najczęściej grałem na stoperze. Dopiero w reprezentacji trener Marcin Dorna przestawił mnie na pozycję prawego obrońcy i tak zostało do teraz - dodaje 17-letni obrońca Lecha Poznań.
W reprezentacji Polski wypatrzyli go również działacze Kolejorza i zaproponowali przenosiny do zespołu Młodej Ekstraklasy. Tak się stało w 2010 roku, gdy Kędziora trafił do zespołu prowadzonego przez Karola Brodowskiego. - To była ciężka decyzja. Musiałem przenieść się z Zielonej Góry do Wronek. Zdecydowałem się jednak postawić wszystko na piłkę i teraz staram się walczyć o miejsce w pierwszym zespole - wspomina Kędziora.
Tomasz bardzo szybko znalazł uznanie w oczach Karola Brodowskiego. Już w debiucie wpisał się na listę strzelców i zapewnił remis ze Śląskiem Wrocław. W swoim premierowym sezonie w Młodej Ekstraklasie rozegrał w sumie 20 spotkań, z czego dziewięć w pełnym wymiarze czasowym i strzelił dwa gole. W rundzie jesiennej obecnego sezonu jeszcze bardziej ugruntował swoją pozycję w tym zespole. Zagrał w 14 meczach, w 13 przez pełne 90 minut i strzelił trzy gole, wszystkie z rzutów karnych. - Grę w Młodej Ekstraklasie traktuje jako okres przejściowy. Nie zadowala mnie tylko dobra gra w tych rozgrywkach. Staram się grać tam jak najlepiej, po to by pokazać się trenerowi pierwszej drużyny - zaznacza wychowanek UKP Zielona Góra.
Dla Tomasza Kędziory zgrupowanie z pierwszą drużyną to nie pierwszyzna. Latem był również na obozie w niemieckim Miesbach. Zagrał tam w przegranym sparingu z trzecioligowcem niemieckim, VfR Aalen. Poznańskim kibicom zaprezentował się z kolei w towarzyskim meczu z Borussią Dortmund. Dzięki temu jest mi zdecydowanie łatwiej. Starsi zawodnicy już mnie znają i mogę się normalnie odezwać. Natomiast na pierwszym zgrupowaniu raczej tylko cicho siedziałem - przyznaje Tomasz Kędziora.
Zapisz się do newslettera