W ostatnim czasie swoje pierwsze umowy z Lechem Poznań podpisało siedmiu młodych zawodników. Aleksander Nadolski, Damian Sokołowski, Igor Stankiewicz, Jakub Przebierała, Bartosz Zaranek, Jakub Kendzia oraz Filip Zaczek związali się z Kolejorzem trzyletnimi kontraktami.
Stankiewicz, Przebierała, Zaranek oraz Zaczek wywalczyli w tym sezonie mistrzostwo Polski do lat 15, natomiast Nadolski i Kendzia walczyli w Centralnej Lidze Juniorów U-17. Nowym nabytkiem jest natomiast Sokołowski, który ostatni okres spędził w Zagłębiu Lubin.
- Cieszymy się, że tak liczna grupa zawodników zdecydowała się i chciała z nami podpisać umowę, swój pierwszy kontrakt, który na pewno powoduje to, że czeka ich jeszcze więcej pracy fizycznej i mentalnej. Z drugiej strony ten kontrakt jest też zabezpieczeniem, że jakakolwiek sytuacja, obniżka formy czy słabsza dyspozycja w żaden sposób nie wpływa na to jak na nich patrzymy. Każdy z tych chłopaków ma ogromny talent i teraz dzięki temu, że związali się z nami umową mogą spokojnie pracować w najlepszych warunkach w Polsce. Mogą się rozwijać mając przy sobie kolegów na naprawdę wysokim poziomie, mając skillslab czy internat, który niedługo będzie do dyspozycji. Teraz muszą zrobić wszystko, żeby swoją pracą i zaangażowaniem na sto procent podnosić swoje umiejętności i jak najszybciej przebijać się do piłki seniorskiej, do drugiego i pierwszego zespołu - mówi Zbigniew Zakrzewski z pionu sportowego Akademii Lecha Poznań.
Igor Stankiewicz to ofensywny zawodnik, który może zagrać zarówno na skrzydle, jak i w centralnej części ataku. Jest dobrze wyszkolony technicznie, z niezłą szybkością oraz z niekonwencjalnymi zwodami. Swoją uniwersalność pokazał podczas finału Mistrzostw Polski do lat 15 przeciwko Górnikowi Zabrze (1:0), kiedy zaczynał mecz na boku pomocy, a kończył jako napastnik. To właśnie on strzelił jedynego gola w tym spotkaniu. - Jest to docenienie ze strony Lecha Poznań i pokazanie, że klub ma wobec mnie dłuższe plany. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Moim celem jest jak najszybsze znalezienie się w pierwszej drużynie - mówi 15-latek.
Innym złotym medalistą jest Jakub Przebierała grający na pozycji ofensywnego pomocnika. Lewonożnego zawodnika cechuje kreatywność oraz dobre uderzenie z dystansu. 15-latek udowodnił to m. in. w drugim meczu półfinałowym przeciwko Legii Warszawa (1:1). Jego trafienie z rzutu wolnego tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego zapewniło niebiesko-białym awans do finału. - Cieszę się, że podpisałem kontrakt z Lechem Poznań, ponieważ daje mi to możliwość rozwoju. Mam nadzieję, że będę dążyć do tego, żeby na początku trafić do rezerw, a potem znaleźć się w kadrze pierwszego zespołu. To jest mój cel na najbliższe kilka lat - stwierdza Przebierała.
Swój udział w triumfie drużyny prowadzonej przez trenera Damiana Sobótkę miał także Bartosz Zaranek. Rosły napastnik, wyróżniający się warunkami fizycznymi na tle swoich rówieśników strzelił gola w pierwszym półfinale przeciwko Legii Warszawa (2:1). Jego duży atut to dobra gra tyłem do bramki. 15-latek jest związany z Kolejorzem już osiem lat, wcześniej grał w poznańskiej części Akademii Lecha Poznań. - Jestem bardzo zadowolony, to z pewnością spełnienie marzeń. Cieszę się, że klub mi zaufał. To jest dla mnie pierwszy krok, żeby w przyszłości dostać się do pierwszej drużyny Lecha Poznań - opowiada napastnik trampkarzy niebiesko-białych.
Czwartym mistrzem Polski do lat 15, który podpisał kontrakt z Lechem Poznań jest Filip Zaczek występujący na lewej obronie. Były zawodnik Olimpii Koło imponuje przygotowaniem fizycznym i wydolnością. Dodatkowo potrafi obsłużyć swoich kolegów dokładnym dośrodkowaniem z bocznej części boiska. - Czuję się bardzo dobrze, jest to na pewno wielka duma i osiągnięcie. Jestem bardzo zadowolony. Chciałbym dalej kontynuować grę w Akademii Lecha Poznań, żeby się tutaj rozwijać. W następnym sezonie chciałbym również wygrać mistrzostwo Polski - tłumaczy Zaczek.
Swój pierwszy kontrakt z Lechem Poznań podpisał również Jakub Kendzia, który jest niezwykle uniwersalnym zawodnikiem. Jak sam twierdzi, najlepiej czuje się jednak na skrzydle. Cechuje go szybkość i kreatywność, wzoruje się na Cristiano Ronaldo. Pomocnik związany jest z Kolejorzem od 2019 roku, w tym sezonie grał w zespole juniorów młodszych. - Dla mnie jako poznaniaka to jest wielkie wyróżnienie. Od małego dziecka chodziłem z rodzicami na mecze. Wcześniej grałem w Gromie Plewiska oraz Canarinhos Skórzewo, więc dla mnie transfer do Lecha Poznań, a potem dostanie się do Wronek to było coś niesamowitego. Teraz podpisałem kontrakt, dla mnie to był duży szok, ale także duża duma. Podpisać umowę z największym klubem w Polsce to jest coś pięknego. U mnie nic się nie zmienia, jestem pracowitym chłopakiem, więc cały czas będę parł do przodu. Celem jest pierwszy zespół - stwierdza Kendzia.
Innym piłkarzem z drużyny B1 Lecha Poznań jest Aleksander Nadolski. 17-latek od stycznia 2015 roku gra w juniorskich zespołach Kolejorza. Były zawodnik Notecianki Pakość może wystąpić na praktycznie każdej pozycji, choć jak sam podkreśla, najlepiej czuje się jako ofensywny pomocnik. Nadolski doskonale wykonuje wszystkie polecenia, które nakreśla mu trener, ma za sobą udaną rundę. - Na pewno jest to dla mnie nagroda za ciężką pracę, ale też nie spoczywam na laurach, pracuję dalej, żeby osiągać kolejne cele. Następnym jest dostanie się do drugiego zespołu, a później wiadomo, marzeniem jest pierwsza drużyna - mówi 17-latek.
Nowym zawodnikiem Lecha Poznań został Damian Sokołowski. 15-latek dołączył do Kolejorza z Zagłębia Lubin. Sokołowski to szybki i dynamiczny prawy obrońca, który może również wystąpić jako prawy stoper. - Jest to na pewno nowe wyzwanie, stawiam sobie nowe cele. Wiążę przyszłość z Lechem Poznań i cieszę się, że podpisałem kontrakt. Odległym celem z pewnością jest debiut w Ekstraklasie w niebiesko-białych barwach, a jeśli chodzi o takie bliższe to gra w coraz starszych rocznikach - twierdzi Sokołowski.
Zapisz się do newslettera