Młodzi lechici przygotowują się do półfinałów

O tym, że są pewni udziału w fazie play-off lechici wiedzieli już od połowy maja. Trzy ostatnie kolejki w ramach grupy B nie wiązały się więc dla nich w teorii z grą o dużą stawkę. Ten fakt nie zmienił nastawienia podopiecznych trenera Damiana Sobótki, którzy - podobnie jak przez niemal cały sezon - okazali się nieomylni i sięgnęli na finiszu po komplet wygranych. Po pokonaniu UKS-u Lotos Gdańsk 4:0 przyszło wyjazdowe zwycięstwo z Radunią Stężyca 1:0 oraz efektowny występ przeciwko JAcademy Bydgoszcz (8:0).

Ostatnie z wymienionych spotkań przyniosło niebiesko-białym dużo radości i nie chodzi bynajmniej o okazałe rozmiary sobotniej wygranej. - Ten mecz dodał nam pewności w kontekście zgrania, mimo że znamy się wszyscy od dłuższego czasu, to część zawodników tej wiosenny częściej występowała w juniorach młodszych. Tak było chociażby w przypadku Wojtka Mońki, Igora Stankiewicza czy Igora Brzyskiego. Przez ostatnie pół roku występowaliśmy w różnych składach osobowych, ale obecność tej trójki dużo dała nam też pod kątem mentalnym - twierdzi szkoleniowiec najmłodszej drużyny wronieckiej części Akademii Lecha Poznań.

- Cieszy nas fakt, że przed półfinałami wracają niektórzy zawodnicy, którzy byli jeszcze niedawno kontuzjowani, a już są w pełni sił i gotowi do grania. Nie możemy się doczekać tego sobotniego spotkania, panuje w drużynie bardzo pozytywna ekscytacja. Cały sezon pracowaliśmy na to, by znaleźć się w tym miejscu – dodaje szkoleniowiec trampkarzy, którzy zostali mistrzem swojej stawki zarówno jesienią, jak i wiosną. Za każdym razem uczynili to ze znaczną przewagą punktową nad grupą pościgową.

Takim samym osiągnięciem może pochwalić się także najlepsza na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy ekipa grupy A Centralnej Ligi Juniorów do lat 15, Legia Warszawa. Obie drużyny skonfrontowały się w przerwie zimowej, kiedy to lepsi po trafieniu Igora Stankiewicza okazali się niebiesko-biali. - Znamy zawodników Legii, graliśmy ze sobą w okresie między rozgrywkami. To był dobry mecz, otwarty z obu stron i spodziewamy się podobnego spotkania także w sobotę. Wszystko może się w nim wydarzyć, ale będziemy na to gotowi – podsumowuje trener Sobótka, którego ekipę czeka rewanż z Legią w środę, 15 czerwca w Książenicach.