Bramkarz juniorów młodszych Lecha Poznań, Mateusz Mędrala podpisał w tym tygodniu trzyletnią umowę z Kolejorzem. - Mateusz to jeden z naszych najbardziej utalentowanych golkiperów, co zostało dostrzeżone także przez trenerów reprezentacji młodzieżowych. Wiążemy z nim spore nadzieje i liczymy, ze będzie mocnym punktem swojej drużyny wiosną, kiedy będzie ona walczyć o wygraną w swojej grupie Centralnej Ligi Juniorów do lat 17 - mówi dyrektor sportowy Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.
Bluzę bramkarską z kolejowym herbem na piersi zakłada od lata 2019 roku, kiedy to trafił do wronieckiej części akademii z TS-u Przyborów. Urodzony w Żywcu gracz odnalazł się w nowym otoczeniu szybko, w czym pomogli także szkoleniowcy jego ówczesnej drużyny, Marcin Kardela i Jędrzej Łągiewka. – Bardzo miło wspominam wstąpienie do nowego zespołu. Umiem bardzo szybko złapać kontakt z nowymi ludźmi i tak się zdarzyło w tym przypadku. Dużo pomogli mi oczywiście trenerzy, a także koledzy, których znałem ze zgrupowań Akademii Młodych Orłów - opowiada 15-letni golkiper, który treningi w Przyborowie rozpoczął w wieku sześciu lat.
Bronienie dostępu do bramki ma niejako we krwi, bo na tej pozycji występował także jego ojciec. Z reguły młodzi zawodnicy chcą wyróżniać się w polu i strzelać gole, ale u Mędrali było inaczej już od samego początku. Wpływ na to miała jednak nie tylko osoba taty. - Trener z Przyborowa zauważył moje warunki fizyczne i odwagę, którą wykazywałem podczas interwencji i tak już zostało - śmieje się lechita.
I to właśnie ta odwaga oraz charakter są jego mocnymi punktami w bramce niebiesko-białych. Co również do nich należy? - Za swoją wizytówkę uważam kierowanie drużyną, ale czuję także dużą pewność przy interwencjach dzięki temu, że się niczego nie boję – twierdzi młody bramkarz, który aktualnie - już w juniorach młodszych - rywalizuje o miejsce między słupkami z o rok starszym Mateuszem Uzarkiem. - Z "Uzim" konkurujemy już od zespołu trampkarzy i jest to bardzo sportowa rywalizacja, która podoba się trenerom w akademii. Daje nam obu wysoki poziom w treningu i podczas meczów - cieszy się Mędrala.
Jego aktualna ekipa zwyciężyła jesienią wszystkie spotkania w ramach grupy B Centralnej Ligi Juniorów do lat 17. Plan na wiosnę jest więc oczywisty, przynajmniej jeśli chodzi o cele zespołowe. Drużyna prowadzona przez szkoleniowca Bartosza Bochińskiego mierzy w ponowne wygranie swojej stawki oraz awans do strefy medalowej mistrzostw Polski. – Jesień to już przeszłość i patrzymy już tylko na tę najbliższą rundę. Na pewno szykuje się trudniejsza rywalizacja, bo każdy zespół będzie chciał się nam postawić - nie kryje lechita, który wraz z kolegami zainauguruje wiosenne zmagania w tę sobotę wyjazdowym starciem z FASE Szczecin.
W minionych latach znajdował się on w orbicie zainteresowań selekcjonerów młodzieżowych kadr narodowych. Nie dziwi więc, że wraz z wieloma swoimi klubowymi kolegami pojechał do hiszpańskiego Pinatar na organizowane w styczniu przez Polski Związek Piłki Nożnej zgrupowanie Talent Pro. – Takie wyróżnienia to dla mnie znak, że mogę dużo osiągnąć, ale jest jeszcze dużo aspektów do poprawienia. W Hiszpanii pracowałem z między innymi trenerami Arkadiuszem Onyszko czy Andrzejem Dawidziukiem, a zgrupowanie pokazało mi sporo elementów, na których muszę się koncentrować – mówi 15-latek.
W tym tygodniu bramkarz podpisał trzyletni kontrakt z Kolejorzem i jak sam zaznacza, ma jeszcze przed sobą wiele ambitnych planów. Ten najważniejszy zakłada treningi przy Bułgarskiej. - Jedno z moich marzeń się właśnie spełniło, a teraz muszę się skupić, aby realizować kolejne, takie jak dostanie się do pierwszego zespołu w młodym wieku. Niemożliwe nie istnieje, tylko trzeba się poświęcić temu i dać z siebie dużo ciężkiej i uczciwej pracy. Mam nadzieję, że uda mi się tę drogę przebyć i niedługo znajdę się w szatni pierwszej drużyny - podsumowuje szczęśliwy golkiper.
Zapisz się do newslettera