Lech Poznań zremisował z Rakowem Częstochowa 1:1 w ramach 15. kolejki Centralnej Ligi Juniorów. Piłkarze Kolejorza mimo ogromnej przewagi i ogromnej liczby stworzonych sytuacji dopisali sobie tylko jeden punkt za to spotkanie. Gola dla poznańskiej drużyny strzelił z rzutu karnego Jakub Złoch.
Lechici przystępowali do tego meczu w świetnych humorach po rozgromieniu na wyjeździe Stali Rzeszów 7:1. Niebiesko-biali tracili do swojego dzisiejszego przeciwnika tylko dwa punkty, więc było to starcie bezpośrednich rywali w lidze. Trener Hubert Wędzonka nie mógł skorzystać z siedmiu zawodników, którzy zostali skierowani na tygodniową kwarantannę ze względu na kontakt z osobą zakażoną koronawirusem.
Pierwsza połowa to wyraźna przewaga Lecha. Gospodarze zdominowali Rakowa, który miał ogromne problemy z wyjściem z własnej połowy. Niebiesko-biali konstruowali swoje akcje głównie skrzydłami, bardzo aktywny był Jakub Antczak. 17-latek z łatwością ogrywał rywali na lewej stronie i stwarzał spore zagrożenie pod bramką Huberta Muszyńskiego. Pierwszą szansę piłkarze Kolejorza mieli w 12. minucie. Znajdujący się w polu karnym Maksym Czekała oddał strzał przy bliższym słupku, lecz jego próbę na rzut rożny sparował golkiper Rakowa. Po chwili kapitan Lecha trafił do siatki wicelidera Centralnej Ligi Juniorów, ale jego radość nie trwała długo. Jeden z zawodników poznańskiego klubu był na pozycji spalonej przez co sędzia nie uznał tego gola.
Drużyna prowadzona przez trenera Huberta Wędzonkę od tego momentu praktycznie nie schodziła z połowy czerwono-niebieskich. W 25. minucie strzał Damian Kołtańskiego odbił Muszyński, do piłki dopadł Czekała, ale z linii bramkowej futbolówkę wybili obrońcy. Najlepszą szansę w pierwszej części zmarnował Maksymilian Dziuba. Skrzydłowy znalazł sobie trochę miejsca w polu karnym gości, lecz fatalnie spudłował. Raków do głosu doszedł pod koniec pierwszej połowy i wykorzystał swoją jedyną okazję. Krystian Szymocha wykorzystał zamieszanie w szesnastce Lecha i otworzył wynik tego spotkania. Na przerwę obie drużyny schodziły zatem przy wyniku 0:1.
Druga odsłona tego spotkania nie różniła się znacząco od pierwszej. To niebiesko-biali przeważali, lecz nie dochodzili już do klarownym sytuacji z taką łatwością. Raków próbował zagrozić bramce Manikowskiego jedynie po stałych fragmentach gry. Prawdziwy napór lechitów zaczął się w 70. minucie. Najpierw z dystansu ładnie uderzył Kołtański. Chwilę później w polu karnym faulowany był Czekała. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Jakub Złoch i pewnym strzałem pokonał Muszyńskiego. Remis 1:1 nie satysfakcjonował jednak piłkarzy Kolejorza, którzy cały czas atakowali swoich przeciwników. Goście zaczęli się gubić i błędy próbowali naprawiać faulami. W 84. minucie czerwoną kartkę obejrzał Dominik Górecki. Swoją szansę miał również debiutant Bartłomiej Barański, ale jego próba piętą była zbyt lekka. Ostatecznie jednak skończyło się podziałem punktów.
Bramki: Złoch (73.) – Szymocha (39.)
Lech Poznań: Maksymilian Manikowski – Sebastian Goc (74. Kamil Budych), Bartosz Tomaszewski, Patryk Waliś, Igor Kornobis – Karol Fietz, Jakub Złoch, Maksym Czekała (82. Dawid Zięba) – Maksymilian Dziuba (64. Bartłomiej Barański), Damian Kołtański, Jakub Antczak.
Zapisz się do newslettera