W meczu I kolejki Młodej Ekstraklasy Lech Poznań pokonał Widzewa Łódź 2:1. Łodzianie prowadzili po strzale Roberta Kowalczyka, ale gole Grzegorza Kasprzika z rzutu karnego i Bartłomieja Olejniczaka zapewnił trzy punkty poznaniakom.
Od początku meczu Młodej Ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań, a Widzewem Łódź przewagę na boisku osiągnęli łodzianie. W 10 minucie przed szansą na otworzenie wyniku stanął Bergiel, ale uderzył obok słupka. Sześć minut później na prawej stronie Kowalczyk z łatwością ograł Walaska, wyłożył piłkę Radowiczowi, którego uderzenie zdążyli zablokować obrońcy Kolejorza. Lech odpowiedział w 21 minucie, gdy po akcji Jurgi obrońcy Widzewa w ostatniej chwili zablokowali strzał Moźdżenia. Łodzianie najlepszą okazję do zdobycia gola zmarnowali w 41 minucie. Najpierw po uderzeniu Grzelczaka niepewnie interweniował Kasprzik, ale golkiper Lecha natychmiast się zrehabilitował broniąć dobitkę Kowalczyka. Jeszcze przed przerwą po akcji prawą stroną Możdżenia tuż zza pola karnego strzelał Golla, jednak Pytkowski poradził sobie w tej sytuacji.
Druga połowa również rozpoczęła się od ataków łodzian i w 55 minucie po kapitalnym uderzeniu Kowalczyka z 16 metrów Widzew objął prowadzenie. Ten sam zawodnik w tej samej minucie po fatalnym błędzie Walaska powinien podwyższyć rezultat, ale strzelił zbyt słabo i Kasprzik nie miał problemów ze złapaniem piłki. Lech odpowiedział niecelnym uderzeniem Możdzenia po podaniu Mikołajczaka. W 58 minucie nieodpowiedzialnie zachował się Polit. Obrońca Widzewa w niegroźnej sytuacji pociągnął za koszulkę Wolkiewicza, a że sytuacja miała miejsce w polu karnym sędzia wskazał na wapno". Pewnym egzekutorem jedenastki" Kasprzik i 1:1. Dwie minuty później po dośrodkowaniu Bergiela niewiele pomylił się Grzelczak. Lech prowadzenie powinien objąć w 67 minucie, ale po dośrodkowaniu Olszaka, Mikołajczak w sobie wiadomy sposób głową posłał piłkę obok słupka. Sześć minut później było już jednak 2:1. Golla świetnym podaniem uruchomił Mikołajczaka, który przed sobą miał tylko Pytkowskiego, jednak napastnik Lecha zauważył jeszcze lepiej ustawionego Olejniczaka, który skierował piłkę do pustej już bramki. Widzew inicjatywę przejął dopiero w ostatnich dziesięciu minutach, ale ani Świątnicki ani Arriero nie wykorzystali swoich szans i spotkanie zakończyło się zwycięstwem Lecha 2:1.
Lech Poznań ME - Widzew Łódź 2:1 (0:0)
Bramki: 58. Kasprzik (k.), 73. Olejniczak - 55. Kowalczyk
Sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz)
Lech: Kasprzik - Gajda, Ankudowicz, Walasek, Marynowicz (85. Filipiak) - Zapotoka, Golla - Jurga (46. Olejniczak) Możdzeń (61. Drewniak), Wolkiewicz (61. Olszak) - Mikołajczak
Widzew: Pytkowski - Bartkowski, Madera, Polit, Kursa - Radowicz, Zwoliński, Grzeszczyk (46. Arierro), Grzelczak (81. Świątnicki) - Bergiel (64. Wlazło), Kowalczyk (76. Kajda)