W meczu rozgrywanej awansem 16. kolejki Młodej Ekstraklasy, Lech Poznań wygrał na własnym boisku z Ruchem Chorzów 5:1. Po dwie bramki dla poznaniaków zdobyli debiutujący w zespole Młodej Ekstraklasy Miłosz Nowicki i 15-letni Dawid Kownacki, a jedno trafienie dołożył Adam Gajda.
Do meczu z Ruchem Chorzów, Lech Poznań przystąpił w bardzo odmłodzonym składzie. W podstawowej jedenastce wyszli 15-letni Dawid Kownacki, a także debiutujący w zespole Młodej Ekstraklasy: Miłosz Nowicki oraz Franciszek Siwek, którzy na co dzień grają w drużynach juniorskich. Mimo to Lech był zespołem dominującym. Podopieczni Patryka Kniata częściej byli przy piłce, jednak brakowało sytuacji bramkowych. Na pierwszą trzeba było poczekać do 21 minuty. Gajda podaniem w tempo uruchomił Kownackiego. Młody napastnik Kolejorza dobrze przyjął piłkę i natychmiast uderzył, ale futbolówka minęła światło bramki. Dwie minuty później znów z dobrej strony pokazał się ten duet, jednak tym razem Kownackiego w ostatniej chwili powstrzymał ofiarnie interweniujący obrońca Ruchu. W 36 minucie poznaniacy w końcu wyszli na prowadzenie. Prawą stroną przedarł się Wolski i wyłożył piłkę na szesnasty metr. Tam był Nowicki, który mocnym, płaskim strzałem przy słupku pokonał Struskiego i Kolejorz na przerwę schodził z jednobramkowym prowadzeniem.
Druga połowa dla lechitów rozpoczęła się fatalnie. Z pozoru niegroźny atak Ruchu zakończył się golem wyrównującym. Z prawej strony dośrodkował Konczkowski, w polu karnym niefortunnie interweniował Cieślak i piłka wpadła do bramki obok zdezorientowanego Derbisza. Lech odpowiedział błyskawicznie. W 56 minucie Gajda dośrodkował w pole karne, a tam Kownacki wykorzystał nieporozumienie bramkarza oraz obrońcy i skierował piłkę do pustej bramki. Kolejorz poszedł za ciosem i dwie minuty później było już 3:1. Po rzucie rożnym do wybitej piłki dopadł Nowicki i strzałem z 25 metrów ulokował piłkę w okienku bramki Struskiego. W 61 minucie poznaniacy podwyższyli na 4:1. Kownacki świetnie rozegrał piłkę w polu karnym z Gajdą i 15-letni napastnik po raz drugi w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców. Ruch odpowiedział uderzeniem głową Flisa, po którym świetną paradą popisał się Derbisz. Chorzowianie nie radzili sobie jednak najlepiej w ataku pozycyjnym, a kontry Lecha były zabójcze. W 68 minucie Wyrowski zagrał do Olejniczaka, ten uruchomił wbiegającego z drugiej linii Gajdę, który w sytuacji sam na sam zachował zimną krew i ze stoickim spokojem pokonał Struskiego. W ostatnich 20 minutach ciekawych sytuacji podbramkowych już nie było i rezultat spotkania nie uległ już zmianie.
Lech Poznań ME - Ruch Chorzów ME 5:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Nowicki (36), 1:1 Cieślak (52-samobójcza), 2:1 Kownacki (56), 3:1 Nowicki (58), 4:1 Kownacki (61), 5:1 Gajda (68)
Sędzia: Andrzej Martynowicz (Gryfino)
Żółte kartki: Lewiński, Wleciałowski
Lech ME: Seweryn Derbisz - Franciszek Siwek, Jan Bednarek (82. Jędrzej Łągiewka), Adrian Cieślak, Jarosław Ratajczak - Adam Gajda, Szymon Zgarda, Miłosz Nowicki (72. Ernest Graś), Bartłomiej Olejniczak - Dawid Kownacki (64. Jakub Wyrowski), Patryk Wolski (46. Piotr Fontowicz)
Ruch ME: Mateusz Struski - Martin Konczkowski, Arkadiusz Lewiński, Michał Stoszowski, Paweł Dziedzic (64. Jakub Dębiczak) - Jan Wleciałowski (46. Hubert Otręba), Maciej Urbańczyk - Patryk Lipski, Mateusz Kwiatkowski, Rafał Stanisławski - Bartosz Kreft (46. Bartosz Flis)
Zapisz się do newslettera