W spotkaniu 2. kolejki Młodej Ekstraklasy, Lech Poznań przegrał na własnym boisku z Polonią Warszawa 0:2. Obie bramki dla zespołu gości zdobył Mateusz Gliński.
Lech Poznań do tego meczu przystąpił w bardzo silnym składzie. W podstawowej jedenastce wybiegli między innymi Szymon Drewniak, Bartosz Bereszyński, Tomasz Kędziora, Patryk Wolski i Jarosław Ratajczak. To przełożyło się na obraz gry. Od początku zaatakowali poznaniacy. W 6 minucie z dystansu groźnie strzelał Drewniak i pomylił się niewiele. Dwie minuty później Młody Kolejorz powinien prowadzić. Bereszyński wymanewrował kilku rywali na prawej stronie i wyłożył piłkę do Cierpki, który jednak z kilku metrów nie trafił do pustej bramki. Goście odpowiedzieli uderzeniem Olczaka z rzutu wolnego, które w niewielkiej odległości minęło bramkę Wandzla. Lech z czasem miał coraz większe problemy z tworzeniem sobie sytuacji bramkowych, więc poznaniacy próbowali strzałów z dystansu. Jednak te w wykonaniu Olejniczaka i Drewniaka były niecelne. Goście kontratakowali rzadko, ale w 34 minucie objęli prowadzenie. Z prawej strony dośrodkował Dobkowski, Linetty źle przyjął piłkę we własnym polu karnym, ta spadła pod nogi Glińskiego, który z bliska płaskim strzałem nie dał szans Wandzlowi. Lech sprawiał wrażenie zaskoczonego utratą bramki, a Polonia w 40 minucie mogła podwyższyć prowadzenie. Olczak zagrał do Dobkowksiego, ten wyprzedził Cyferta, ale jego strzał z ostrego kąta obronił Wandzel.
W przerwie trener Patryk Kniat dokonał aż trzech zmian. Plac gry opuścili Linetty, Cierpka i Cyfert, a w ich miejsce weszli Witt, Gajda i Szczupakowski. Zmiany podziałały, bo od początku poznaniacy ruszyli do ataków. W 48 minucie bliski wyrównania był Bereszyński po dośrodkowaniu Szczupakowskiego, ale jego strzał głową intuicyjnie obronił Wojtkiewicz. Dwie minuty później Bereszyński przedarł się prawą stroną i dośrodkował w pole karne. Obrońcy gości wybili piłkę, która trafiła pod nogi Wolskiego, ten uderzył zza szesnastki, ale Wojtkiewicz szczęśliwie sparował piłkę przed siebie. Bramkarz Polonii po raz kolejny błysnął w 53 minucie, gdy kapitalnie obronił strzał głową Gajdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Drewniaka. Trzy minuty później powinno być 1:1. Drewniak dośrodkował w kierunku Olejniczaka, który kapitalnie przyjął piłkę i jednym zwodem oszukał obrońcę, ale mając już czystą sytuację fatalnie przestrzelił. Polonia pierwszą kontrę w drugiej połowie wyprowadziła w 60 minucie, jednak Wandzel obronił strzał Wrzesińskiego zza pola karnego. W 66 minucie bliski wyrównania był Olejniczak, który po dośrodkowaniu Drewniaka z wolnego trafił w słupek. W 70 minucie na strzał z 19 metrów zdecydował się Chromiński, ale Wojtkiewicz zdołał sparować piłkę na róg. Lech wściekle atakował do końca, jednak nie był w stanie stworzyć sobie dobrych sytuacji. Polonia wyszła z jedną kontrą w ostatniej minucie i podwyższyła na 2:0. Gliński dostał piłkę na 30 metrze i miał przed sobą tylko Wandzla. Spokojnie minął bramkarza Lecha i ustalił wynik spotkania.
Lech Poznań ME - Polonia Warszawa ME 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Gliński (34), 0:2 Gliński (90)
Sędzia: Tomasz Marciniak
Żółte kartki: Cyfert, Kędziora, Bereszyński - Olczak, Joczys
Lech ME: Aleksander Wandzel - Tomasz Kędziora, Błażej Cyfert (46. Emil Szczupakowski), Adrian Cieślak, Jarosław Ratajczak - Adrian Cierpka (46. Adam Gajda), Szymon Drewniak, Karol Linetty (46. Wiktor Witt) - Bartosz Bereszyński, Patryk Wolski (63. Dominik Chromiński), Bartłomiej Olejniczak
Polonia ME: Dominik Budzyński (46. Tomasz Wojtkiewicz) - Roger Salla, Jan Dźwigała, Maciej Joczys, Paweł Tyburski - Bartłomiej Stryjek (46. Kamil Matulka), Sebastian Olczak (73. Maciej Wierzbowski, 80. Dominik Ochman), Borys Rusak, Konrad Wrzesiński - Mateusz Gliński, Michał Dobkowski (75. Kamil Hernik)
Zapisz się do newslettera