W meczu 24. kolejki Młodej Ekstraklasy Lech Poznań zremisował z Jagiellonią Białystok 2:2. Gole dla Lecha strzelali Dawid Kownacki i Wiktor Witt z rzutu karnego, dla Jagi trafiali Karol Mackiewicz i Paweł Drażba.
Nie we Wronkach, a w pobliskim Popowie podejmowali zespół Jagiellonii Białystok piłkarze Młodego Kolejorza. Taka lokalizacja tego meczu to efekt wymiany murawy na wronieckim stadionie. W pierwszym składzie Lecha znalazło się czterech zawodników z pierwszego zespołu: Przemysław Frąckowiak, Tomasz Kędziora, Dariusz Formella i wracający po kontuzji Błażej Cyfert. Jako pierwsi zaatakowali goście. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego groźnie główkował Kosiński, ale Frąckowiak był na posterunku. Mniej szczęścia przy kornerze miał jego vis a vis Drągowski. W 12 minucie po centrze Marynowicza Cierpka zgrał do Kownackiego, a ten pewnym uderzeniem dał Lechowi prowadzenie. Na kolejną okazję Kolejorza czekać trzeba było do 31 minuty. Kownacki zagrał prostopadle do Chromińskiego, a ten z ostrego kąta zamiast uderzyć mocno po długim roku, próbował lobować i piłka przeleciała nad bramką Jagiellonii. Równie dobrą okazję na podwyższenie prowadzenie lechici mieli 6 minut później. Po mocnej wrzutce z rzutu wolnego Marynowicza i wybiciu piłki przed Drągowskiego, do futbolówki dopadł Cierpka, który jednak spudłował. Jeszcze przed przerwą poznaniacy zdołali jednak strzelić drugiego gola. W 44 minucie w polu karnym Pawlik sfaulował Kędziorę i sędzia wskazał na 11 metr. Rzut karny na gola zamienił Witt i przed zmianą stron Lech prowadził 2:0.
Drugą odsłonę odważniej rozpoczęli goście, który już na jej początku mogli strzelić kontaktowego gola. Po akcji rezerwowych Buzuna i Drażby, ten drugi uderzał mocno, ale obok słupka. Lechici odpowiedzieli już po chwili. Z prawej strony piłkę wrzucił Nowicki, akcję do zamknął Kozak, który zagrał do środka, a tam ani Kownackiemu, ani dobijającemu Cierpce nie udało się wpakować piłki do bramki. To zemściło się w 70 minucie. Mackiewicz przymierzył z rzutu wolnego z 17 metrów, posłał piłkę obok źle ustawionego muru lechitów i precyzyjnym uderzeniem pokonał Frąckowiaka. Siedem minut później był już remis. Po kolejnym uderzeniu Mackiewicza, źle interweniował Frąckowiak, piłka trafiła do Drażby, który strzelił drugiego gola dla Jagi. Goście poszli za ciosem i już po minucie tuż przy słupku uderzał Obyrtacz, ale tym razem bramkarz Lecha zdołał obronić. W samej końcówce drużyna z Białegostoku miała jeszcze piłkę meczową. W zamieszaniu w polu karnym w świetnej sytuacji znalazł się Drażba, ale jego uderzenie obronił Frąckowiak i mecz zakończył się podziałem punktów.
ME: Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 2:2 (2:0)
Bramki: 1:0 Kownacki (12), 2:0 Witt (45-k), 2:1 Mackiewicz (70), 2:2 Drażba (77)
Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz)
Żółte kartki: Waszkiewicz, Pawlik
Lech: Przemysław Frąckowiak - Tomasz Kędziora, Błażej Cyfert, Wiktor Witt, Jakub Marynowicz (67. Jędrzej Łągiewka) - Szymon Zgarda (80. Piotr Rymar), Adrian Cierpka - Piotr Fontowicz (19. Miłosz Nowicki), Dominik Chromiński, Dariusz Formella (46. Miłosz Kozak) - Dawid Kownacki
Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski - Adam Waszkiewicz, Tomasz Porębski, Michał Pawlik (70. Piotr Obyrtacz), Jonatan Straus (46. Paweł Drażba) - Patryk Malinowski (46. Karol Buzun), Andrzej Kosiński - Norbert Zawadzki, Tomasz Kowalski, Karol Mackiewicz - Michał Fidziukiewicz (60. Emil Gajko)
Zapisz się do newslettera