Od początku drugiej połowy podopieczni Karola Brodowskiego osiągnęli jeszcze większą przewagę niż mieli w pierwszej części. Długo jednak nie przekładało się to na sytuację bramkowe. W 66 minucie lechitom udało się wreszcie otworzyć wynik spotkania. Fatalna postawa defensorów gości, którzy nie potrafili wybić piłki z pola karnego. Wykorzystał to Tshibamba, który płaskim strzałem pokonał Budziłka. Zdobyta bramka wyraźnie rozochociła napastnika Kolejorza, który w odstępie trzech minut dwukrotnie próbował zaskoczyć bramkarza gości strzałami z dystansu. Najpierw zrobił to za lekko, a potem niewiele się pomylił i wciąż było 1:0. Goście zupełnie nie mieli pomysłu na akcje ofensywne i nie byli w stanie zagrozić bramce Lecha. Pierwszy strzał oddali dopiero w 86 minucie, gdy Zawodziński z 25 metrów posłał piłkę obok słupka i mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem poznaniaków.
Lech Poznań ME - GKS Bełchatów ME 1:0 (0:0)
Bramki: 66. Tshibamba
Sędzia: Mariusz Korpalski (Kujawsko-pomorski ZPN)
Żółte kartki: Jurga, Możdżeń, Tshibamba - Grube, Wróbel
Lech ME: Bieszczad - Gajda (90. Chromiński), Walasek, Kamiński (63. Ankudowicz), Marynowicz - Golla (46. Drewniak), Zapotoka (67. Kędziora) - Byszewski (46. Bereszyński), Możdżeń, Olejniczak (46. Tshibamba) - Jurga
GKS ME: Budziłek - Stępień, Wróbel, Gadomski, Jacak - Grube, Piekarski - M. Bartosiak (80. Sadziński), Zawodziński, B. Bartosiak (25. Zawieja) - Kowalczyk (44. Grzelak)
Zapisz się do newslettera