2006-08-29 00:00

Ludzie Lecha - Andrzej Woźniak

Jako jeden z niewielu w Lechu Poznań występował na boisku w meczach Ligi Mistrzów. Teraz pracuje na to, aby wprowadzić do niej "Kolejorza".

Andrzej Woźniak to 20-krotny reprezentant Polski z połowy lat 90. W październiku skończy 41 lat. Wychowanek Górnika Konin. U schyłku efektownej kariery bramkarz Lecha Poznań, którego do klubu przy ul. Bułgarskiej sprowadził ówczesny trener lechitów - Adam Topolski.

Kariera byłego reprezentanta Polski zaczęła się w 1978 r. w Koninie. Trzynastoletni Andrzej rozpoczął "podchody" do Górnika Konin i trzykrotnie poniósł porażkę. Nie dostał się do klubu. Dopiero czwarta próba okazała się trafiona. Andrzej był dość wątłej budowy ciała i tym prawdopodobnie sugerowali się kolejni szkoleniowcy, którzy bez wahania skreślali go jako piłkarza. Dopiero Wiesław Tomaszewski poznał się na jego piłkarskim talencie.

W konińskim Górniku mieli wtedy problemy z bramkarzami i trener Tomaszewski zdecydował się wystawić właśnie Woźniaka. Chociaż był on najniższy w zespole, sprawdził się w tej roli znakomicie.

Trzy lata później piłkarz zadebiutował w pierwszym zespole, występującym wtedy w III lidze. Tam wypatrzył go trener Mirosław Westfal i zaproponował grę w wielkim wówczas Widzewie Łódź. Dla młodego, niedoświadczonego bramkarza sama możliwość treningów z takimi piłkarzami, jak Włodzimierz Smolarek, Zbigniew Boniek czy Józef Młynarczyk (który jest obecnie przyjacielem Andrzeja Woźniaka), była ogromnym wyróżnieniem i spełnieniem marzeń. Właśnie dla tych chwil warto było znaleźć się w łódzkim klubie. W jego barwach nie było mu jednak dane zadebiutować w pierwszej lidze. Piłkarz nie mieścił się nawet wśród graczy rezerwowych i odszedł do lokalnego rywala, ŁKS, w którym występował przez pięć sezonów. Dopiero jako doświadczony piłkarz wrócił Widzewa i w wieku 29 lat rozegrał w jego barwach swoje pierwsze spotkanie.

Co ciekawe, równocześnie z propozycją gry w Widzewie piłkarz otrzymał ofertę z poznańskiego Lecha. O wyborze klubu z Łodzi zdecydowała jednak postać Józefa Młynarczyka, absolutnego idola Andrzeja, na którym piłkarz się wzorował, gdy był jeszcze dzieckiem. I jako zawodnik łódzkiego Widzewa Woźniak rozegrał jedno z najlepszych spotkań w reprezentacji Polski, dzięki któremu przeszedł do legendy. Polacy zremisowali we Francji na Parc des Princes z późniejszymi mistrzami świata, Francuzami 1:1. Właśnie po tym meczu Woźniak dzięki kilku kapitalnym interwencjom został okrzyknięty, w nawiązaniu do nazwy stadionu, Księciem Paryża.

W Łodzi piłkarz poznał też swoją późniejszą żonę - Joannę. - Mieszkałam tuż obok stadionu Widzewa, którego mąż był piłkarzem - opowiada małżonka. Mają dwójkę dzieci: 17-letniego Kubę i 12-letniego Patryka. Młodszy syn bardzo chciał iść w ślady ojca, ale kontuzja biodra zahamowała jego przygodę z piłką. A ojciec zdecydowanie odradza synowi kontynuowanie kariery piłkarskiej. Ulubionymi potrawami Andrzeja są przysmaki kuchni włoskiej, szczególnie makarony oraz kluski, których jest wielkim miłośnikiem. Lubi również obejrzeć dobre kino, jak i posłuchać muzyki. Bez konkretnych tytułów, zależnie od chwili i nastroju. Może to być disco polo, jak również muzyka poważna.

Andrzej Woźniak jeździ volvo S60 i jak mówi żartobliwie, od lat jest wierny tej samej kobiecie i tej samej marce samochodu. Jego żona na co dzień mieszka w Łodzi i choć oboje nie widują się zbyt często, przeżyli już 18 wspólnych lat. Andrzej jednak nie ukrywa, że ta rozłąka jest trudna. Jeszcze jako piłkarz ŁKS czy Widzewa starał się być bardzo często w domu. Teraz jednak jest to bardzo trudne ze względu na odległość, jaka dzieli Poznań i Łódź. Podobnie było, gdy pracował w Szczecinie. Oboje z żoną uważają, iż ze względu na wiek synów, którzy chodzą jeszcze do szkoły, takie częste przeprowadzki z miasta do miasta nie są dobrym rozwiązaniem. - O rozwodzie jednak nie ma mowy, przynajmniej z mojej strony. - śmieje się były reprezentant Polski.

Następne mecze

Sobota 14.09 godz.20:15
Lech Poznań
vs |
Jagiellonia Białystok
Niedziela 22.09 godz.17:30
Lech Poznań
vs |
Śląsk Wrocław

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory