- Trzeba się uderzyć w pierś, bo druga połowa nie była już tak dobra. Liczy się jednak końcowy wynik i to, że Superpuchar jedzie do Poznania. Szkoda, że Krzysiek nie wykorzystał sytuacji w końcówce spotkania, bo byłby to fajny debiut i na pewno dałoby to mu dużo pewności siebie - dodał Bosy".
Zapisz się do newslettera