- Zagraliśmy lepiej niż w Białymstoku, ale nadal za słabo by pokonać Wisłę. Nie mam zastrzeżeń, co do zaangażowania piłkarzy, jednak to nie wystarczyło. Wisłą częściej gościła na naszej połowie, miała więcej sytuacji i zapewniła sobie awans. W meczach dwóch równorzędnych drużyn decydują detale. Te były po stronie krakowian. Nie mieliśmy też szczęścia. Strzał Kamińskiego był znakomity, ale Pareiko zdołał go obronić. Nie jesteśmy w najlepszej formie i to na pewno martwi. Robimy wszystko by wrócić do optymalnej dyspozycji. Przegraliśmy najważniejszy mecz sezonu i teraz trzeba się zastanowić, co dalej. Może warto już budować Lecha na kolejny sezon. Na pewno jednak nie odpuścimy tych dziewięciu meczów, które nam pozostały. Teraz mamy trzy u siebie i zobaczymy, jak po nich będzie wyglądała tabela - powiedział po meczu z Wisłą Kraków, trener Lecha Poznań Mariusz Rumak.
Zapisz się do newslettera