Napastnik przebywający ostatnio na wypożyczeniu w Polonii Bytom zmagał się tylko z chorobą, natomiast popularny "Ryba" oprócz tego odczuwał jeszcze ból ścięgna Achillesa. - Okazało się, że jednak nie było to ścięgno Achillesa, a łydka. Po prostu ból spływał w dół i dlatego początkowo tak się wydawało. Teraz jednak wszystko jest w porządku i nie ma to już żadnego znaczenia - uważa pomocnik Lecha Poznań, Jacek Kiełb.
Mikołajczak i Kiełb biegali dzisiaj razem z całą drużyną, ale zajęcia skończyli trochę wcześniej niż pozostali. - Nie mogę od razu na maksa wejść w trening. Muszę to robić stopniowo, bo w przeciwnym wypadku mogłyby się pojawić jakieś kłopoty - dodał Kiełb.
Następne spotkanie kontrolne piłkarze Kolejorza rozegrają w poniedziałek z rumuńską Timisoarą i istnieje duże prawdopodobieństwo, że zarówno Kiełb jak i Mikołajczak będą w nim do dyspozycji trenera Bakero. - Dzisiaj jeszcze jeden trening, jutro dwa i jeśli wszystko będzie w porządku to w poniedziałek podczas sparingu będę do dyspozycji trenera - twierdzi Mikołajczak.
Zapisz się do newslettera