Reprezentacja Polski do lat 17 z czteroma zawodnikami Lecha Poznań w kadrze zajęła drugie miejsce w tegorocznej edycji Pucharu Syrenki. W finale turnieju zagrała trójka lechitów - Krzysztof Bąkowski, Jerzy Tomal i Patryk Gogół. Po serii rzutów karnych biało-czerwoni musieli uznać wyższość Anglików.
34. edycja Pucharu Syrenki stanowiła ostatnią prostą dla podopiecznych selekcjonera Marcina Dorny przed październikowymi eliminacjami Mistrzostw Europy 2020 w ich kategorii wiekowej. Po zwycięstwie z Gruzją (2:1) oraz Szwajcarią (4:1) Polakom w wielkim finale turnieju przyszło zmierzyć się z faworytami oraz obrońcami tytułu sprzed roku, Anglikami. W podstawowym składzie biało-czerwonych znalazło się dwóch lechitów, bramkarz Krzysztof Bąkowski oraz obrońca Jerzy Tomal.
Anglicy szybko przejęli piłkę i długo się przy niej utrzymywali. Przed szansą wyjścia na prowadzenie stanęli już w 4. minucie spotkania, gdyż po faulu w polu karnym jednego z biało-czerwonych arbiter podyktował "jedenastkę". Tej nie zmarnował Harvey Elliott, a wobec jego strzału Krzysztof Bąkowski był bezradny. Po tym zdarzeniu gospodarze długo nie mogli dojść do głosu, a kilka chwil później na tablicy wyników widniał rezultat 0:2. Niekorzystna sytuacja nie zdemotywował jednak podopiecznych Marcina Dorny. O ile drugi kwadrans gry był dla nich pewnym impulsem, o tyle ostatni wlał nadzieję w serca zabranych na stadionie, jak i ich samych.
W 30. minucie piłkę do siatki Anglików skierował bowiem Radosław Cielemęcki. Krótko po tym znów zagotowało się pod bramką strzeżoną przez Bąkowskiego, jednak bez większych konsekwencji dla biało-czerwonych. Chwilę później mogli się oni cieszyć z kolejnego gola, tym razem Kacpra Kozłowskiego. Tym samym podopieczni trenera Marcina Dorny po raz kolejny udowodnili, że radzą sobie z presją wyniku. Warto wspomnieć o bardzo dobrej interwencji golkipera Lecha, który po błędzie obrony stanął oko w oko z jednym z gości, lecz nie pozwolił mu na podwyższenie prowadzenia.
Druga połowa rozpoczęła się równie emocjonująco. Obie ekipy odważnie ruszyły do ataku, choć to Anglicy byli bardziej konkretni. Po intensywnym pierwszym kwadransie, tempo gry nieco spadło, lecz wciąż nie brakował ciekawych sytuacji z obu stron. Pomimo początkowej przewagi Polaków, goście napierali z każdą kolejną minutą. Szczególnie niebezpiecznie zrobiło w ostatnich sekundach, gdy bardzo pewny dotąd Bąkowski po jednej z interwencji upadł na murawę, odczuwając pewien dyskomfort. Nie przeszkodziło mu to jednak w pochwyceniu piłki posłanej z rzutu rożnego, który zakończył regulaminowy czas.
W rzutach karnych lepsi okazali się Anglicy. Polacy wykorzystali tylko jedną "jedenastkę" i tym samym musieli zadowolić się drugim miejscem w zakończonej już edycji Turnieju o Puchar Syrenki.
Bramki: Radosław Cielemęcki (30.), Kacper Kozłowski (38.) - Harvey Elliott (4.), Jamal Musiala (9.)
Polska: Krzysztof Bąkowski – Jerzy Tomal (90. Patryk Gogół), Ariel Mosór, Filip Balcewicz, Jakub Malec (69. Jakub Kwiatkowski) – Radosław Cielemęcki (82. Marcel Żurek), Jakub Kisiel (90. Daniel Hoyo-Kowalski), Mateusz Łęgowski, Patryk Kusztal (69. Kacper Smorgol), Kacper Kozłowski (82. Dominik Wasilewski) – Aleksander Buksa
Zapisz się do newslettera