Lech Poznań zakończył obóz przygotowawczy we Wronkach. Niebiesko-Biali podczas zgrupowania zagrali sparingi z Piastem Gliwice, Banikiem Ostrawa oraz Dundee FC. Lechici wrócili już do Poznania, gdzie będą odbywać treningi do startu ligi.
Ostatnim elementem przedsezonowego zgrupowania Lecha Poznań był sparing z Dundee FC. Trener Niels Frederiksen podobnie jak przy poprzednich meczach towarzyskich, wystawił w rywalizacji ze Szkotami dwie jedenastki. Tym razem w przeciwieństwie do spotkania z Banikiem Ostrawa, lechici trafili do siatki w pierwszej połowie, aby ostatecznie zremisować 1:1. Jedynego gola, po drużynowej akcji strzelił Mikael Ishak.
- Na pewno na plus cała drużyna. Fajnie to wyglądało, potrafiliśmy zawiązać kilka ciekawych akcji, dobrze wyglądaliśmy do pola karnego. Myślę, że fajnie się to oglądało. Kończymy więc obóz dość pozytywnie, choć było bardzo intensywnie i trener na pewno dał nam w kość – mówi Jakub Antczak.
Lechici zakończyli w sobotę obóz we Wronkach i od początku tygodnia przygotowują się do startu PKO BP Ekstraklasy w Poznaniu. Niebiesko-Białych czeka jeszcze sparing z FK Teplice, który odbędzie się w najbliższą sobotę. - Wykonaliśmy dobrą robotę podczas tych ostatnich dwóch tygodni na zgrupowaniu. Dobrze wyglądamy jako zespół. Zaczynamy rozumieć to jak trener chce żebyśmy grali. Praktycznie codziennie mieliśmy po dwa treningi. Jest bardzo ciężko, ale tak musi być. Wykonana praca zaprocentuje w przyszłości, bo będziemy mogli grać na pełnej intensywności przez całe 90 minut – opowiada Dino Hotić.
Zapisz się do newslettera