Dwóch piłkarzy Lecha Poznań, Filip Szymczak oraz Maksymilian Pingot zagrało w reprezentacji Polski do lat 21 w wyjazdowym meczu z Islandią. Biało-Czerwoni - w jedynym sparingu podczas listopadowej przerwy - przegrali ze swoimi rówieśnikami z północy Europy 1:2.
Przed miesiącem kadra prowadzona przez selekcjonera Adama Majewskiego w dobrym stylu awansowała na młodzieżowe mistrzostwa Europy, więc w listopadzie Biało-Czerwoni nie musieli już grać w barażach, dlatego mieli zaplanowane krótkie zgrupowanie, podczas którego rozgrywali zaledwie jeden mecz towarzyski. Ten odbył się w niedzielne popołudnie na Pinatar Arena w Hiszpanii, a rywalami byli rówieśnicy z Islandii, którzy w przyszłym roku na EURO nie wystąpią, bowiem z dziewięcioma punktami na koncie zajęli 4. miejsce w swojej grupie.
Na to kończące się w niedzielę zgrupowanie powołanych zostało dwóch zawodników Lecha Poznań. I obaj ci gracze wystąpili w sparingu. Filip Szymczak zagrał pierwsze 45 minut, wyprowadzając na boisko reprezentację Polski jako kapitan. Z kolei Maksymilian Pingot występował przez całą drugą połowę tego meczu kontrolnego. Ostatecznie Polacy przegrali z Islandią 1:2, a jedynego gola dla Biało-Czerwonych strzelił Szymon Włodarczyk z rzutu karnego.
Jeśli chodzi o bilans lechitów w reprezentacji młodzieżowej, to napastnik Kolejorza zagrał swoje 23 spotkanie i może pochwalić się jak na razie siedmioma zdobytymi bramkami. Dla defensora Lecha Poznań niedzielne starcie było z kolei jedenastym rozegranym w tej kategorii wiekowej. Pingot na swoim koncie ma jedno trafienie w narodowych barwach.
Zapisz się do newslettera