- Zgrupowania drużyn narodowych i przez to praca z mniejszą liczbą zawodników to dla nas już standard. Teraz i tak możemy się cieszyć, ze jest nas szesnastu. Wcześniej zdarzały się przypadki, że musieliśmy trenować w ośmiu czy dziesięciu. Tak więc, nie ma co narzekać - mówi drugi trener Lecha Poznań, Ryszard Kuźma.
Najlepiej wygląda sytuacja z bramkarzami. Paweł Primel do swojej dyspozycji ma Jasmina Burica, Krzysztofa Kotorowskiego i Grzegorza Kasprzika.
Dzisiejsze zajęcia miały bardzo zróżnicowany charakter. Nie zabrakło ćwiczeń gimnastycznych jak i również stricte sportowych. Na koniec trener Jose Mari Bakero z kolei zarządził trening strzelecki z 16 metrów, a następnie piłkarze wykonywali jeszcze jedenastki".
Zapisz się do newslettera