Piłkarzom Kolejorza i tak było mało i na zakończenie postanowili sobie jeszcze postrzelać na bramkę. Między słupkami stanął Jasmin Burić, który po dłuższej przerwie odczuwa spory głód piłki. - Wystarczy Jasmin, Ty na pełnych obrotach będziesz ćwiczył dopiero w Austrii. Teraz niech Gerard się wykaże - szybko ostudził zapędy Bośniaka, szkoleniowiec Kolejorza, Jacek Zieliński.
Zapisz się do newslettera