W jednym pokoju z tej okazji zebrali się Dimitrije Injać, Ivan Djurdjević, Sermi Stilić i oczywiście dwaj Chorwaci Ivan Turina i Gordan Golik. Doszło nawet do małego zakładu. Dima" twierdził, ze Polacy wygrają z Tunezją mniej niż pięcioma bramkami, natomiast Turina mniej cenił rywali biało-czerwonych i stawiał na przynajmniej ośmiobramkową wygraną drużyny Bogdana Wenty. Jak się okazało lepiej na piłce ręcznej zna się Serb. Ivan nie był jednak zbytnio zmartwiony, bo humor poprawiła mu pewna wygrana jego reprezentacji nad Hiszpanią.
- Nasz zespół gra dobrze, ale przede wszystkim należy pochwalić publiczność w Chorwacji. Tworzą na trybunach świetną atmosferę podczas tej imprezy, gdy gra nasza reprezentacja - mówił zapatrzony w telewizor Gordan Golik.
Zapisz się do newslettera