Ponad 40 tys. kibiców pojawi się na niedzielnym meczu Kolejorza z Górnikiem Łęczna. - Musimy do wykorzystać - mówią piłkarze Lecha.
Na poprzednim spotkaniu rozgrywanym przy Bułgarskiej pojawiło się blisko 32 tys. widzów. Poznaniacy pokonali wtedy Lechię 1:0 i zbliżyli się do pozycji lidera, którą zaatakowali po raz pierwszy przed tygodniem. Już po ostatnim gwizdku sędziego lechici docenili zaangażowanie kibiców. Byli pod wrażeniem atmosfery i nie ukrywali, że miała ona bardzo duży wpływ na przebieg meczu. Niewykluczone, że podobnie będzie w najbliższą niedzielę.
- Kibice dają nam wiatr w plecy. Musimy to wykorzystać. Gramy ostatnio bardzo dobrze i musimy kontynuować to. Mam nadzieję, że do końca sezonu - podkreśla Jasmin Burić. - Wszystko wygląda bardzo dobrze. Ze zgrupowania wróciliśmy ponad miesiąc temu. Wygrywamy wszystkie mecze o stawkę i jesteśmy bardzo skoncentrowani na kolejnym spotkaniu. Mam nadzieję, że je wygramy - dodaje Bośniacki bramkarz.
Kibice dają nam wiatr w plecy. Musimy to wykorzystać. Gramy ostatnio bardzo dobrze i musimy kontynuować to. Mam nadzieję, że do końca sezonu - podkreśla Jasmin Burić.
Podczas niedzielnego meczu Kolejorz obchodził będzie 95. rocznicę powstania. Data rozegrania spotkania przypada właśnie na 19 marca, czyli dzień zarejstrowania klubu, który był protoplastą Lecha. - Nie możemy o tym myśleć. Spotkanie z Górnikiem to dla nas walka o trzy punkty. Urodziny są dla kibiców. My musimy się skupić na grze i taktyce. To nasze zadanie - zaznacza Burić, który liczy na to, że piłkarze będą mogli po ostatnim gwizdku sędziego świętować razem z tłumem kibiców.
Podobne zdaniem na ten temat ma Radosław Majewski. 30-latek docenia duże zainteresowanie kibiców i nie ukrywa, że ich obecność przy Bułgarskiej będzie bardzo ważna dla zespołu podczas najbliższego meczu. - Fajnie, że na trybunach będzie wielu kibiców. To bardzo ważne dla nas. To istotne, że przychodzą na stadion, niezależnie od tego czy rywalem jest Lechia czy Górnik Łęczna. To pokazuje bardzo ważną rzecz. Lech przyciąga kibiców - zaznacza pomocnik Kolejorza.
Zapisz się do newslettera