W sezonie 2008/2009 Lech Poznań na mecz do Warszawy z Legią udał się 26 kwietnia. Była to już 25. kolejka Ekstraklasy. Lech plasował się wówczas na drugim miejscu z dorobkiem 49 punktów. Legia była liderem i na swoim koncie miała oczko więcej.
Stawką spotkania był więc tytuł mistrzowski. Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej połowie lepszym zespołem byli gospodarze, którzy już w 10 minucie objęli prowadzenie. Dośrodkowanie Rogera na bramkę zamienił Takesure Chinyama. Legioniści mimo prowadzenia nadal starali się atakować, ale do przerwy wynik nie uległ już zmianie. W drugiej połowie obraz gry zmienił się diametralnie. Do ataków ruszyli poznaniacy, którzy całkowicie zdominowali środek pola. Ofensywa Kolejorza przyniosła efekt w 77 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sławomira Peszki, piłkę głową zgrał Bartosz Bosacki, a Robert Lewandowski z bliska wpakował ją pod poprzeczkę bramki Legii. Remis w tym meczu nie satysfakcjonował nikogo i w końcówce oba zespoły ruszyły do ataków. Bliżej zdobycia zwycięskiego gola byli w niej poznaniacy, ale strzał Semira Stilica minął słupek bramki Muchy.
Remis w meczu Legii z Lechem wykorzystała Wisła Kraków. Biała Gwiazda wygrała u siebie z Górnikiem Zabrze i w tabeli wyprzedziła poznaniaków i zrównała się punktami z legionistami. Do końca sezonu wiślacy grali najrówniej i to właśnie oni sięgnęli po tytuł mistrzowski. Lech rozgrywki zakończył na trzecim miejscu, a Legia była druga.
26.04.2009
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Chinyama (10), 1:1 Lewandowski (77)
Widzów: 5000
Legia: Jan Mucha - Jakub Rzeźniczak, Dickson Choto, Inaki Astiz, Tomasz Kiełbowicz - Piotr Giza, Roger Guerreiro, Ariel Borysiuk (68. Miroslav Radović), Maciej Iwański (81. Kamil Majkowski), Maciej Rybus - Takesure Chinyama
Lech: Krzysztof Kotorowski - Marcin Kikut, Manuel Arboleda, Bartosz Bosacki, Ivan Djurdjević - Sławomir Peszko (90. Anderson Cueto), Rafał Murawski, Tomasz Bandrowski, Dimitrije Injac (64. Jakub Wilk), Semir Stilić - Robert Lewandowski
Zapisz się do newslettera