Lech Poznań - Zawisza Bydgoszcz 1:1

Pierwsza groźna akcja w meczu miała miejsce w 5 minucie i niespodziewanie przeprowadzili ją piłkarze Zawiszy. Magdziński dograł w pole karne do Rybskiego, ale ten uderzył bardzo niecelnie. Lechici po raz pierwszy zaatakowali w 9 minucie. Lewandowski prostopadłym podaniem uruchomił Peszkę, który minął bramkarza i ze spokojem umieścił piłkę w bramce. Poznaniacy nie zamierzali na tym poprzestać i wciąż atakowali. W 18 minucie bliski podwyższenia rezultatu był Stilić, jednak jego uderzenie z 14 metrów znakomicie obronił golkiper Zawiszy. Po 20 minutach zapędy ofensywne Lecha wyraźnie osłabły, a do głosu powoli zaczęli dochodzić bydgoszczanie. Ich ataki poza rzutami rożnymi nie przynosiły jednak większych korzyści. Dopiero w 36 minucie było groźnie pod bramką Lecha. Do zbyt krótko wybitej piłki dopadł Podgórski i mocno huknął z 17 metrów, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Burić.

Druga połowa identycznie jak pierwsza rozpoczęła się od ataków Zawiszy. W 50 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Tarnowski, ale znakomita interwencja Kotorowskiego uchroniła Lecha od straty bramki. Zawisza wyrównał w 55 minucie po uderzeniu głową Sobczaka, ale były napastnik Kolejorza w momencie podania znajdował się na spalonym i sędzia gola nie uznał. Sobczak stanowił największe zagrożenie dla defensywy Lecha. W 58 minucie znów doszedł do strzału głową, tym razem jednak nie trafił w światło bramki. Poznaniacy najlepszy okres gry mieli między 70, a 80 minutą. Najpierw z rzutu wolnego ostro dośrodkował Cueto, czym sprawił sporo kłopotów Gajewskiemu. Jeszcze lepszą okazję miał w 76 minucie Zapotoka, który w sytuacji sam na sam uderzył minimalnie obok lewego słupka bramki Zawiszy. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 1:0 na ostatni zryw zdecydowali się podopieczni Mariusza Kurasa. Z rzutu rożnego dośrodkował Kozłowski, a Sobczak uderzeniem głową pokonał Kotorowskiego i wyrównał stan meczu. Lech mógł jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale po podaniu Cueto znakomitą okazję zmarnował Możdżeń.

Lech Poznań - Zawisza Bydgoszcz 1:1

Bramki: 9. Peszko - 88. Sobczak

Widzów: 100

Lech I połowa: Jasmin Burić - Mateusz Możdżeń, Bartosz Bosacki, Zlatko Tanevski, Luis Henríquez - Sławomir Peszko, Dimitrije Injac, Tomasz Bandrowski, Semir Stilić, Sergei Krivets (34. Anderson Cueto) - Robert Lewandowski
Lech II połowa: Krzysztof Kotorowski - Krzysztof Wolkiewicz, Patryk Walasek, Jarosław Ratajczak, Luis Henríquez - Mateusz Możdżeń, Ján Zápotoka, Kamil Drygas, Wojciech Golla, Anderson Cueto - Tomasz Mikołajczak

Zawisza: Tomislav Bašić (46. Artur Gajewski) - Marcin Łukaszewski, Tomasz Midzierski (46. Tomasz Szczepan), Tomasz Warczachowski (50. Marcin Kozłowski), Maciej Dąbrowski, Tomasz Podgórski (46. Szymon Maziarz), Rafał Piętka (56. Batata), Marcin Tarnowski (63. Krzysztof Szal), Andrzej Rybski (70. Jakub Bojas), Jacek Magdziński (46. Marcin Sobczak), Cezary Stefańczyk (70. Paweł Nowacki)