W spotkaniu 17. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań pokonał z Zagłębie Lubin 3:2. Czwartym hattrickiem w sezonie popisał się Artiom Rudnev. Dla gości bramki zdobyli Darvydas Sernas z rzutu karnego i Ariel Famulski.
Na mecz z Zagłębiem Lubin do pierwszego składu Lecha Poznań wrócił Manuel Arboleda, który czekał na ten moment ponad cztery miesiące. Zabrakło w nim natomiast Rafała Murawskiego, który tuż przed meczem się słabo poczuł i zaczął spotkanie tylko na ławce rezerwowych. Do wyjściowego składu powrócił z kolei Semir Stilić.
Od początku to faworyzowani poznaniacy dyktowali warunki gry, a prym wiódł właśnie Stilić. W 9 minucie w polu karnym Zagłębia doszło do sporego zamieszania. Piłka spadła pod nogi Bośniaka, który trafił tylko w poprzeczkę. Trzy minuty później Stilić kapitalnie zagrał do wbiegającego w pole karne Możdżenia, ale jego strzał obronił Isailović. W 21 minucie serbski golkiper nie miał już nic do powiedzenia. Z lewej strony dokładnym dośrodkowaniem popisał się Tonev, a Rudnev precyzyjnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Lech po zdobyciu bramki nieco odpuścił i gra przeniosła się do środkowej strefy boiska. W ostatnich dziesięciu minutach odważniej zaatakowali goście. Sygnał do ataku dał im Hanzel, którego strzał z rzutu wolnego odbił Burić. Minutę później bliski zdobycia bramki samobójczej był Wojtkowiak, ale na szczęście piłka po jego niefortunnym wybiciu przeleciała nad poprzeczką. Nie minęły kolejne dwie minuty, a Burica zaniepokoił Woźniak, ale jego strzał z 17 metrów okazał się niecelny. Tuż przed przerwą prowadzenie mogli podwyższyć poznaniacy. Rudnev zagrał do Stilica, ale jego strzał leciał w sam środek bramki i Isailović nie miał problemu ze skuteczną interwencją.
Druga połowa rozpoczęła się od groźnego, ale niecelnego strzału Toneva z 18 metrów. Potem na chwilę do głosu doszli goście. W 51 minucie indywidualną akcją popisał się Sernas, ale miast podawać do Woźniaka zdecydował się na strzał, który był zbyt lekki i Burić nie miał problemów ze skuteczną interwencją. Minutę później po dośrodkowaniu Hanzela z rzutu wolnego, głową nad poprzeczką uderzył Horvath. Niewykorzystane okazji zemściły się na drużynie gości w 53 minucie. Klasyczna kontra Lecha zakończyła się dokładnym dośrodkowaniem Możdżenia i celnym strzałem głową Rudneva, po którym Isailović nie miał szans. Tylko dwie minuty poznaniacy cieszyli się z dwubramkowego prowadzenia. Nieudana pułapka ofsajdowa w 55 minucie pozwoliła Hanzelowi znaleźć się sam na sam z Buricem. Bramkarz Lecha sfaulował pomocnika gości. Obejrzał za to żółtą kartkę, a goście mieli rzut karny. Swojej szansy nie zmarnował Sernas. Litwin był najaktywniejszym zawodnikiem Zagłębia. W 67 minucie strzelał z dystansu, ale obok bramki. Chwilę potem swoją okazję mieli lechici. Najpierw strzał Krivetsa świetnie obronił Isailović, a dobitkę Toneva zablokowali obrońcy. W 80 minucie kolejnego w tym sezonie hattricka skompletował Rudnev. Najlepszy strzelec wykorzystał fatalny błąd Pawłowskiego i w sytuacji sam na sam nie dał szans Isailovicowi. Znów Zagłębie odpowiedziało jednak natychmiast. W 82 minucie strzał z 18 metrów debiutującego w Ekstraklasie Famulskiego znalazł drogę do bramki Kolejorza. Zagłębie do końca walczyło o choćby punkt i w doliczonym czasie było bliskie osiągnięcia celu. Abwo ograł na prawej stronie Henriqueza i dośrodkował w kierunku Sernasa, ale Litwin źle złożył się do uderzenia i posłał piłkę obok bramki. Dzięki temu poznaniacy mogli cieszyć się zwycięstwa.
Lech Poznań - Zagłębie Lubin 3:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Rudnev (21), 2:0 Rudnev (53), 2:1 Sernas (55-karny), 3:1 Rudnev (80), 3:2 Famulski (82)
Widzów: 9150
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Żółte kartki: Burić, Arboleda - Hanek
Lech: Jasmin Burić - Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Kamiński, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Mateusz Możdżeń (61. Rafał Murawski), Dimitrije Injac (42. Hubert Wołąkiewicz), Sergei Krivets - Semir Stilić (70. Jakub Wilk), Artiom Rudnev, Aleksandar Tonev
Zagłębie: Bojan Isailović - Marcin Kowalczyk, Michal Hanek, Csaba Horvath, Costa Nhamoinesu - Patryk Rachwał (86. Mouhamadou Traore), Damian Dąbrowski (63. Ariel Famulski) - Arkadiusz Woźniak (77. David Abwo), Łukasz Hanzel, Szymon Pawłowski - Darvydas Sernas
Zapisz się do newslettera