Za Lechem Poznań UAM ponad dwa tygodnie przygotowań do nowego sezonu. W tym czasie Niebiesko-Białe rozegrały trzy mecze kontrolne. Dwa z nich z zespołami występującymi w Orlen Ekstralidze, m.in. z mistrzyniami Polski Pogonią Szczecin. Z kolei w jednym sparingu przeciwnikiem była męska drużyna AP Gromu Plewiska.
Lech Poznań UAM ma już za sobą dwadzieścia dni przygotowań do nowego sezonu. Niebiesko-Białe do tej pory rozegrały trzy mecze kontrolne. Najpierw piłkarki Kolejorza zmierzyły się z męskim zespołem AP Gromu Plewiska i przegrały to starcie 1:4. Później z kolei zagrały dwa sparingi z ekipami występującymi na co dzień w Orlen Ekstralidze, czyli w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju. Podczas obozu w Mławie zawodniczki prowadzone przez trenerkę Alicję Zając okazały się minimalnie gorsze od Stomilanek Olsztyn (1:2), a w minioną sobotę w Szczecinie uległy mistrzyniom Polski 0:5.
- Jeśli chodzi o mecz z Pogonią Szczecin, to widać było, że jest to rywal lepszy od nas i można było zobaczyć różnicę poziomu rozgrywkowego. Była różnica w operowaniu piłką, w jakości oraz intensywności. Mimo wszystko patrząc na wynik, to było to spotkanie odważniejsze niż to, które pół roku temu zagrałyśmy z GKS-em Katowice (tamtem mecz zakończył się porażką lechitek 0:1 - przyp.red.). Teraz miałyśmy swoje sytuacje, miałyśmy stałe fragmenty gry czy chociażby okazję Klaudii Wojtkowiak, kiedy znalazła się sam na sam z bramkarką rywalek - wyjaśnia trenerka Lecha Poznań UAM, Alicja Zając.
- Jesteśmy po ciężkich dwóch tygodniach przygotowań, podczas których zagrałyśmy trzy spotkania kontrolne. Byli to wymagający przeciwnicy. Jestem zadowolona z tego okresu. Przede wszystkim dlatego, że wszystkie zawodniczki są zdrowe, można było rotować składami i zobaczyć wszystkie piłkarki w grze. Mamy sporą rywalizację w drużynie - dodaje.
Przygotowania Lecha Poznań UAM do nowego sezonu są bardzo intensywne. Niebiesko-Białe poprzedni ligowy rok zakończyły na 3. miejscu w tabeli i teraz są jednymi z głównych kandydatek do awansu do Ekstraligi. Okres przed startem rozgrywek poświęcony jest więc nie tylko elementom taktycznym czy technicznym, ale również motoryce. Wszystko po to, by jak najlepiej wystartować w rundzie jesiennej.
- Cieszę się, że rozwijamy swój model gry, chcemy utrzymywać się przy piłce, kreować swoje sytuacje, grać odważnie, podejmować pojedynki 1 na 1 i szukać kreatywnych rozwiązań. Jestem zadowolona też z tego, że popracowałyśmy motorycznie, bo wiem, że to zaprocentuje w meczach ligowych. Fajnie wprowadziły się też nowe dziewczyny, dodały jakości i rywalizacji w naszym zespole - mówi trenerka Zając.
Przed zawodniczkami Kolejorza jeszcze jeden sparing przed startem nowego sezonu. 4 sierpnia Niebiesko-Białe podejmą na własnym boisku Junę Trans Stare Oborzyska, czyli drużynę, która w czerwcu awansowała do Orlen 1. Ligi i już za kilkanaście dni będzie rywalem lechitek w walce o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju.
- Będziemy chciały więcej utrzymywać przy piłce, kreować sobie więcej okazji i mam nadzieję, że wyjdziemy zwycięsko z tego sparingu, co da nam super motywacje przed rozpoczęciem ligi - kończy trenerka Lecha Poznań UAM.
Pierwszy ligowy mecz lechitki zagrają w sobotę, 10 sierpnia. Wówczas Niebiesko-Białe podejmą przy ulicy Zagajnikowej Hydrotruck Sportową Czwórkę Radom.
Zapisz się do newslettera