Zespół Niebieskich" jest rewelacją tego sezonu. Podopieczni Waldemara Fornalika po 13. kolejkach zajmują drugie miejsce w tabeli. - To jest zespół, który do końca sezonu może być w czołówce. Są bardzo solidni, nie przydarzają im się wpadki, a skład osoby upoważnia ich do walki o europejskie puchary. Praktycznie od dwóch lat grają w prawie niezmienionym składzie, ostatnio doszedł do tego Andrzej Niedzielan - mówi trener Lecha, Jacek Zieliński.
Przed sobotnim meczem szkoleniowiec Kolejorza znów nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników. Cały czas do gry gotowy nie jest Manuel Arboleda, a za kartki pauzować musi Bartosz Bosacki - To spore osłabienie, bo obaj są kluczowymi zawodnikami. Musimy sobie jednak jakoś poradzić i inaczej ustawić zespół - mówi Zieliński. Na środku obrony zobaczymy zatem zapewne Ivana Djurdjevića i Grzegorza Wojtkowiaka. W kadrze meczowej nie pojawi się jeszcze Zlatko Tanevski, który w meczu sparingowym z Polonią Warszawa naciągnął miesień czworogłowy.
Lechici zapewne znów wystąpią w ustawieniu z dwoma napastnikami. Obok Roberta Lewandowskiego pojawić powinien się Tomasz Mikołajczak - Na razie z Stilić nie jest jeszcze w pełni sił. Mam nadzieję, że wróci do składu na kolejny mecz z Zagłębiem. Po pauzie za kartki wraca natomiast Sławek Peszko. W niezłej dyspozycji jest ostatnio Lewandowski, wiec nasza siła ataku również powinna być duża - mówi trener Kolejorza.
Przed meczem z Ruchem szkoleniowiec Lecha będzie miał okazję tylko raz przećwiczyć taktykę w optymalnym ustawieniu - W czwartek do Poznania wrócili kadrowicze, ale mieli wyłącznie odnowę, więc tylko w piątek będziemy mogli popracować w normalnym składzie. Mecz z Polonią Bytom pokazał jednak, że nasza gra wygląda coraz lepiej. Zabrakło nam tylko trochę boiskowej mądrości, do tego, aby do Poznania przywieść trzy punkty - mówi Zieliński.
Zapisz się do newslettera