Lech Poznań - Ruch Chorzów 1:0. Puchar dla Lecha

Piłkarze obu zespołów mecz rozpoczęli ogromnie zmobilizowani. Na boisku oglądaliśmy twardą walkę, a zapędy piłkarzy musiał temperować sędzia Tomasz Mikulski, który już w pierwszej minucie pokazał żółtą kartkę Remigiuszowi Jezierskiemu. Jako pierwsi groźniejszą sytuację stworzyli chorzowianie. W 10 minucie po dośrodkowaniu Tomasza Brzyskiego groźnie strzelał Balaz. Kolejorz starał się grać swoje i jak najdłużej utrzymywać się przy piłce. W 20 minucie po pięknej akcji całego zespołu piłka trafiła na 15 metr do Hernana Rengifo, ale ten zbyt długo szykował się do uderzenia i został zablokowany przez obrońców. Potem kilka razy gorąco w polu karny Ruchu zrobiło się po stałych fragmentach gry, ale poznaniakom ciężko było stworzyć sobie stuprocentowe sytuacje. W 22 minucie w pole karne wbiegł Tomasz Bandrowski i po starciu z obrońcą padł na ziemię. Sędzia uznał, że lechita symulował, choć telewizyjne powtórki pokazały, że zawodnik Kolejorza był jednak podcinany. W 40 minucie groźnie z dystansu uderzał Robert Lewandowski, ale piłkę czubkami palców zdołał odbić Krzysztof Pilarz.

Pierwsze minuty drugiej połowy spotkania to zdecydowana przewaga Kolejorza. W 49 minucie technicznym uderzeniem Pilarza próbował zaskoczyć Rafał Murawski, ale piłka o centymetry minęła poprzeczkę. Chwilę później było już jednak 1:0 dla Kolejorza. Po składnej akcji Hernan Rengifo minął w polu karnym Ireneusza Adamskiego i podał na prawą stronę do Sławomira Peszko, a ten silnym strzałem pokonał Pilarza. Do odrabiania strat ruszyli zatem Chorzowianie. Na kilka minut przejęli inicjatywę, ale ciężko było im wypracować dogodne sytuacje do strzelenia bramki. Najbliżej szczęścia był w 62 minucie Tomasz Brzyski, ale jego uderzenie z rzutu wolnego świetnie obronił Ivan Turina. Poznaniacy dość szybko opanowali sytuację na boisku i znów zaczęli prowadzić grę. Zmian próbował trener Waldemar Fornalik, na boisku pojawili się Gabor Straka i młody Łukasz Janoszka, ale Ruch nie potrafił sforsować szczelnej defensywy Kolejorza. Lechici spokojnie dowieźli prowadzenie do końca i po raz piąty w historii klubu zdobyli Puchar Polski.

Lech Poznań - Ruch Chorzów 1:0
Bramka: 51.Peszko (Lech)

Żółte kartki: Remigiusz Jezierski, Rafał Grodzicki (Ruch) - Tomasz Bandrowski, Zlatko Tanevski, Ivan Turina (Lech) 
Sędziował: Tomasz Mikulski (Lublin)

Widzów: 25.000 (9.000 Lecha) 

Ruch Chorzów: Krzysztof Pilarz - Ariel Jakubowski, Rafał Grodzicki, Ireneusz Adamski, Tomasz Brzyski - Wojciech Grzyb, Michał Pulkowski (77. Gabor Straka), Grzegorz Baran, Marcin Nowacki (55. Artur Sobiech), Pavol Balaz - Remigiusz Jezierski.(65. Łukasz Janoszka).

Lech Poznań: Ivan Turina - Marcin Kikut, Zlatko Tanevski, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Sławomir Peszko (89. Jakub Wilk), Tomasz Bandrowski, Rafał Murawski, Semir Stilić (73. Dmitrij Injac) - Robert Lewandowski (90. Ivan Djurdjević), Hernan Rengifo.