W 17. Kolejce T-Mobile Ekstraklasy, Lech Poznań na własnym boisku podejmie Polonię Warszawa. Jesienią przy Konwiktorskiej Kolejorz wygrał 2:1 po golach Łukasza Trałki i Aleksandara Toneva. Bramkę dla Polonii zdobył Łukasz Teodorczyk.
Podopieczni Mariusza Rumaka znakomicie rozpoczęli rundę wiosenną. Kolejorz zdemolował w Chorzowie Ruch i umocnił się na pozycji wicelidera. Lechici zmniejszyli także stratę do Legii, która obecnie wynosi zaledwie 1 punkt. Poznaniacy w meczu z Polonią będą chcieli w końcu wygrać na własnym boisku. Na zwycięstwo przy Bułgarskiej kibice czekają już prawie 5 miesięcy. Po raz ostatni komplet punktów na własnym stadionie Lech zainkasował 6 października, gdy rozgromił Piasta Gliwice 4:0.
Polonia rundę wiosenną rozpoczęła od remisu u siebie z Lechią Gdańsk. Czarne Koszule punkt uratowały na 2 minuty przed końcem, gdy do wyrównania doprowadził Miłosz Przybecki. Targana ogromnymi problemami organizacyjnymi Polonia u progu rundy rewanżowej jest wielką niewiadomą. Podobnie było latem. Jednak runda jesienna w wykonaniu podopiecznych Piotra Stokowca była nadspodziewanie dobra i zaowocowała 3. miejscem na jej zakończenie. Zimą z Konwiktorskiej odeszło jednak bardzo wielu piłkarzy i scenariusz z jesieni wydaje się jeszcze mnie prawdopodobny.
W piątkowym spotkaniu Mariusz Rumak nie będzie mógł skorzystać z Łukasza Teodorczyka. To efekt dżentelmeńskiej umowy pomiędzy oboma klubami zawartej podczas transferu 21-letniego napastnika. Poza tym Teodorczyk jest zawieszony za kartki. Z Polonią nie zagrają także kontuzjowani Manuel Arboleda i Patryk Wolski, a mało prawdopodobny jest występ zmagających się z urazami Piotra Reissa i Ivana Djurdjevica. Piotr Stokowiec z kolei będzie musiał sobie poradzić bez 2 zawodników z przeszłością w Kolejorzu. Na Bułgarskiej nie zobaczymy poważnie kontuzjowanego Dimitrije Injaca oraz wypożyczonego z Lecha Jacka Kiełba. Absencja tego drugiego podobnie jak w przypadku Teodorczyka jest efektem umowy pomiędzy oboma klubami.
Zapisz się do newslettera